Radomskie biuro podróży Alfa Star splajtowało. Turyści utknęli na gdańskim lotnisku. Mieli spędzić wakacje na Costa Brava, a stracili kilka tysięcy złotych. Kilkudziesięciu klientów radomskiego biura turystycznego Alfa Star dwie godziny przed odlotem z Gdańska do Barcelony dowiedziało się o upadłości biura. – O tym, że nie polecimy dowiedzieliśmy się w momencie, gdy mieliśmy zdawać bagaż. Nie mogliśmy tego zrobić, bo pan w okienku odprawy nie miał nas na liście pasażerów. Przez dwie godziny, do wylotu, nic nie zostało zrobione, żebyśmy mogli wylecieć. Musieliśmy sami szukać w Internecie informacji o tym, co się stało. Nagle dowiedzieliśmy się, że jest upadłość biura. Ja nawet dzwoniłam do hotelu, żeby się upewnić czy jest rezerwacja. Okazuje się, że była, ale nie mieli nas na liście, opowiadała dziennikarce Radia Gdańsk pani Magda. Koszt wycieczki na Costa Brava dla czteroosobowej rodziny to kilka tysięcy złotych.
Zbliżające się kłopoty biura Alfa Star turyści na własnej skórze odczuli już w piątek wieczorem. Osoby, które o 23:20 lecieć miały do bułgarskiego Burgas, utknęły na gdańskim lotnisku na ponad 12 godzin. Ostatecznie samolot wystartował w sobotę o 12:30. Grupa polskich turystów biura Alfa Star utknęła także na greckim Rodos. W sumie za granicą przebywa 1500 turystów biura podróży Alfa Star.
To było jedno z największych biur podróży w kraju, a jego upadłość zaskakuje. Prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski powiedział, że jego kondycja finansowa była oceniana jako stabilna.