„Inko, trwaj w pamięci Oruni. Trwaj w pamięci Gdańska”. Pomnik Danuty Siedzikówny odsłonięty

20150830 145925

Danuta Siedzikówna „Inka” upamiętniona w Gdańsku. Na placu przy ulicy Gościnnej na Oruni odsłonięto pomnik przedstawiający sylwetkę zamordowanej w 1946 roku sanitariuszki AK, należącej do grona Żołnierzy Wyklętych. W uroczystej mszy wzięło udział około tysiąca osób. Odprawił ją metropolita gdański, arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. – Inko, trwaj w pamięci Oruni. Trwaj w pamięci Gdańska. Trwaj w pamięci całej Polski. Cześć i chwała bohaterce, tymi słowami metropolita zakończył kazanie poświęcone Danucie Siedzikównie.

Mieszkańcy Gdańska, którzy brali udział w mszy mówili reporterowi Radia Gdańsk, że pomnik był potrzebny i chętnie będą odwiedzać miejsce upamiętnienia 17-letniej sanitariuszki. – Cieszymy się, że wreszcie jest miejsce, do którego możemy przyjść z kwiatami i zniczem, i oddać hołd tej wspaniałej postaci. To bardzo dobrze, że w Polsce wreszcie odzyskujemy pamięć, mówiła jedna z gdańszczanek. – Przyszliśmy tu z dziećmi, żeby mogły poznać historię Inki. Ten pomnik sprawi, że jeszcze więcej osób dowie się o jej tragicznych losach, dodaje małżeństwo z Oruni.

Popiersie Danuty Siedzikówny jest wyeksponowane na 1,5-metrowym cokole ustawionym na skwerku niedaleko kościoła św. Jana Bosko. Na taki wygląd pomnika zgodzili się gdańscy radni, kończąc tym samym spór jak wyglądać ma obelisk, który rozgorzał między komisją ds. pomników i tablic pamiątkowych Rady Miasta Gdańska a inicjatorami upamiętnienia sanitariuszki i łączniczki AK. Pierwotnie obelisk miał przedstawiać całą postać „Inki” w długiej szacie.

Uroczystość odsłonięcia pomnika. Fot.Radio Gdańsk/Maciej Bąk

Z inicjatywą odsłonięcia pomnika wystąpili na początku 2015 roku gdańscy salezjanie, wśród nich proboszcz parafii pw. św. Jana Bosko Mirosław Dukiewicz. Powołano komitet budowy pomnika, w skład którego weszli m.in. abp Sławoj Leszek Głódź, radni, historycy oraz pracownicy IPN. Danuta Siedzikówna w czasie wojny uczyła się w szkole sióstr salezjanek w Różanymstoku. W Gdańsku pochowana została w bezimiennym masowym grobie na Cmentarzu Garnizonowym. Jej szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane jesienią 2014 r. przez IPN.

Danuta Siedzikówna ps. „Inka” (1928-1946) była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. 20 lipca 1946 roku została zatrzymana w Gdańsku, gdy przyjechała po zaopatrzenie medyczne. Została umieszczona w pawilonie V więzienia w Gdańsku jako więzień specjalny. W czasie przesłuchań była bita i poniżana, odmówiła wydania członków brygad wileńskich AK. Została skazana na śmierć 3 sierpnia wraz z Feliksem Selmanowiczem ps. „Zagończyk”. Wyrok został wykonany w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku. Według relacji przymusowego świadka egzekucji księdza Mariana Prusaka, ostatnimi słowami „Inki” było: Niech żyje Polska! Niech żyje „Łupaszko”!
Maciej Bąk/Joanna Matuszewska/rs
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj