„Noc. Ona jedna a ich trzydziestu”. Kampania i protest pielęgniarek

pielegniarki

Kilkaset pielęgniarek z Pomorza wybiera się na ogólnopolską manifestację, która zostanie zorganizowana 10 września w stolicy. Jeśli nikt ich nie wysłucha i nie dostaną podwyżek płac, rozpoczną działania strajkowe – zapowiada Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.

Oferta Ministerstwa Zdrowia to 300 złotych podwyżki brutto, co oznacza netto 172 złote. Tymczasem pielęgniarki domagają się podwyżki w wysokości 1,5 tys. złotych. – Nie możemy w nieskończoność chodzić do Ministerstwa Zdrowia na rozmowy, które z dialogiem nie mają nic wspólnego. Resort powtarza swoje propozycje nie ustępując nawet o grosz. To nie są negocjacje. Ministerstwo prowadzi jedynie przedwyborczą grę na zwłokę, powiedziała w wywiadzie dla portalu rynekzdrowia.pl Lucyna Dargiewicz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Na Pomorzu zatrudnionych jest około 16 tysięcy pielęgniarek i położnych. Na razie nie jest znana konkretna data rozpoczęcia strajku. Prawdopodobnie dojdzie do niego dopiero po wyborach. Nie wiadomo też na czym konkretnie ma polegać protest. Obecnie kilka szpitali w regionie rozpoczęło przygotowania do strajku. Procedura została zakończona w jednej placówce, w Starogardzie Gdańskim. Kilka innych szpitali m.in w Słupsku, Gdyni i Kościerzynie jest w trakcie przygotowań do referendum.

Warunki pracy pielęgniarek i położnych krytykuje kampania bilbordowa Portalu i Gazety Pielęgniarek i Położnych. Ma ona zwrócić uwagę, że jest ich coraz mniej i muszą opiekować się na dyżurze zbyt wieloma pacjentami. Hasło kampanii to: Noc. Ona jedna ich trzydziestu.

Joanna Matuszewska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj