Średniowieczna broń palna, miecze, zbroje, dawna kuchnia, odzież dawnych chłopów i mieszczan. To wszystko można zobaczyć, dotknąć, a nawet… przymierzyć w trakcie Weekendu z Archeologią.
Na placu przy ulicy Rycerskiej w tę sobotę i niedzielę swoje zbiory prezentują pasjonaci historii i rekonstruktorzy. – Tutaj odtwarzamy stanowisko pracy płatnerza, czyli wytwórcy uzbrojenia średniowiecznego, obecnie replik. Mamy tutaj miech workowy, który właśnie obsługuje moja nowa uczennica. W tej chwili tworzymy rączkę do noża. Wcześniej wykuliśmy stalowy widelec do ogniska. Praca wymaga nie tylko wysiłku, ale też pomysłu, mówił zawodowy płatnerz Michał Kopczyński.
Największą popularnością cieszą się rzecz jasna stoiska z uzbrojeniem. – Mamy tutaj najbardziej popularne hełmy epoki, tak zwane kapaliny. Dzwon plus rondo chroniące twarz, szyje i barki. Ten obok to hełm normandzki z nosalem broniący twarz. Jeśli chodzi o broń, to mamy jej mnóstwo. Od najprostszej pałki po długi miecz. Ale jest też drewniany mieczyk, który dajemy najmłodszym, opowiadał Kamil Szproncel z grupy rekonstrukcji historycznej Gdańska Rota Mieszczańska.
Plac przy ulicy Rycerskiej w Gdańsku pozostanie w średniowiecznych klimatach, bo jutro o 10:00 rozpocznie się drugi dzień Weekendu z Archeologią.