Mieszkaniec Słupska zaprotestował przeciwko odebraniu renty kobiecie z amputowaną nogą. Słowa wsparcia dla Ewy Lemankiewicz wypisał na budynku ZUS-u. Teraz grozi mu do pięciu tysięcy złotych grzywny.
Policja chce ukarania 38-letniego Roberta O. Wniosek w tej sprawie jest gotowy, w najbliższych dniach trafi do sądu. – Mamy ustalonego sprawcę. Zresztą podpisał się imieniem i nazwiskiem pod hasłami, które wymalował na budynku. W sprawie po części pomogli policjanci z Bydgoszczy, którzy przesłuchali podejrzanego, mówi komisarz Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś
Ewie Lemankiewicz cofnięto rentę, bo uznano, że leczenie po nowotworze dobiegło końca. Kobieta wprawdzie w wyniku choroby straciła nogę, ale zdaniem ZUS ma zdrowe ręce i może pracować. Zachorowała jeszcze w szkole i nie ma żadnego zawodu. Po nagłośnieniu sprawy przez media, ZUS zapowiedział, że pozwoli Ewie Lemankiewicz odwołać się od tej decyzji. Poprzedni termin na złożenie zażalenia w sprawie minął. Pomoc prawną 24-latce obiecała gmina Kępice.
Przemysław Woś/mar