Przegraliśmy, bo rządzimy osiem lat, nastąpiło zmęczenie materiału, komentował wynik wyborów Jerzy Borowczak z Platformy Obywatelskiej. W Radiu Gdańsk mówił, że wszystko zaczęło się od zmiany przywódcy.

– Odszedł Donald Tusk, już wtedy straciliśmy stabilność. Pojawiały się osoby, które chciały wyborów, większych stanowisk. Reforma emerytalna, chociaż była koniecznością też się przyczyniła do porażki, mówił w rozmowie z Agnieszką Michajłow. Jego zdaniem znaczenie miały też wypowiedzi i zachowanie polityków PO. – Te wszystkie ośmiorniczki, państwo tylko teoretyczne itd. Pis to skrzętnie wykorzystywał w kampanii. To działa na ludzi. Gratuluję PiS wygranej, mówił Borowczak.

ZNAM KACZYŃSKIEGO. NIE UFAM MU

– Pierwszy raz w historii partia ma prezydenta, Kościół, związki zawodowe, ma wszystko. Znam Kaczyńskiego 30 lat i nie bardzo mu ufam. Jak będzie się zachowywało otoczenie zachłyśnięte zwycięstwem? Znam tych ludzi i wiem, że nie wszyscy są ok i może się to źle skończyć. Będziemy konstruktywna opozycją. Nie będziemy wszystkiego krytykować.

Gość Radia Gdańsk mówił, że Ewa Kopacz nie zostanie „wyrzucona” z przywództwa partii. – Nie wszędzie byliśmy zadowoleni z list. Szef partii powinien być na jedynce. a szefem partii na Pomorzu jest Sławomir Neumann. Pani Ewa Kopacz sprawuje funkcję pełniącej obowiązki, bo nie zrobiliśmy wyborów. Teraz jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy wybrali szefa w swoich partyjnych wyborach oraz regionalnych przywódców.

JEŚLI KTOŚ MA TENDENCJE DO ZDRADY…

Borowczak dodał, że Platforma nie będzie rozpamiętywać porażki. – Wszystko zależy kto dostanie się do Sejmu. Byli tacy, którzy łypali okiem na PiS i jeśli chcą zmienić partię to mogą. Ja jednak wychodzę z założenia, że jak ktoś odchodzi i zdradza tendencję do zdrady, to w żadnej partii nic dobrego nie zrobi. Ja takich ludzi nie cenię i mówię to od dawien dawna, podsumował Jerzy Borowczak.

Joanna Matuszewska