Ukradł kebaby warte 700 zł. Część łupu zdążył zjeść. „Zdradziły go plamy od sosu”

Kebaby, hamburgery, zapiekanki i sosy. To łup mężczyzny, który okradł dostawcę fast foodów. Policja w Słupsku zatrzymała pijanego 27-latka.

Najpierw zadzwonił z prośbą o dostawę. Zamówił fast foody warte 700 złotych. Dostawca przyniósł jedzenie w dwóch kufrach termicznych.

ZABRAŁ JEDZENIE I PRZEGONIŁ DOSTAWCĘ

Sześć kebabów, dwa hamburgery, dwie zapiekanki, sosy i napoje. To zamówienie, które ukradł pijany 27-latek w Słupsku. Zamiast zapłacić napadł na dostawcę, zabrał torby z jedzeniem i go przegonił.

MIAŁ KOSZULĘ POPLAMIONĄ SOSEM

Sprzedawca wezwał policję. Gdy przyjechała, napastnika nie było już w domu. Znaleziono go kilka ulic dalej. – Pijany mężczyzna miał na odzieży liczne plamy od sosu, informuje rzecznik słupskiej policji komisarz Robert Czerwiński.

27-latek zdążył już zjeść część łupu. Za kradzież grozi mu do pięciu lat więzienia.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj