Dorośli się bawią, a dzieci patrzą z zazdrością. W Kobylnicy koło Słupska odbywa się I Ogólnopolski Pokaz Kolejek Miniatur. Pasjonaci modeli parowozów, wagoników i lokomotyw przywieźli ze sobą dziesiątki metrów torowisk. Wszystkie ze sobą połączyli i pokazują jak można godzinami bawić się modelami z przejazdami kolejowymi, wiaduktami i tunelami.
– Udało nam się złożyć w sumie około siedemdziesięciu metrów torowisk. Zabawa polega na wysyłaniu pociągów na kolejne stacje. Toczy się normalne życie kolejowe, nie ma rozkładu jazdy. Trzeba reagować na bieżąco, zdarza się, że jednocześnie na stację wjeżdża kilka składów i zdarzają się katastrofy kolejowe.To pasja, która często przechodzi z ojca na syna, to trzeba po prostu kochać, mówi Maciej Zalewski ze Szczecina.
DOM ZASYPANY MODELAMI KOLEJEK
Modelarze przyznają, że hobby jest kosztowne i dość kłopotliwe. Makiety kolejowe są dużych rozmiarów, mają nawet po kilka metrów. – Jeśli ktoś ma wolny garaż, piwnicę czy poddasze, jest szczęściarzem. Z reguły jednak domownicy męczą się z nami, bo budujemy makietę w częściach w domu, potem spotykamy się raz na kilka miesięcy z kolegami i składami to w całość. Wtedy dopiero jest zabawa, bo w końcu można całość wykorzystać i uruchomić komunikację kolejową. To hobby dla dużych chłopców, z reguły budujemy w nocy, bo przecież każdy ma rodzinę i pracę zawodową, dodaje Krzysztof Bąk, który modelarstwem od 15 lat.
– Modele są piękne, musi to kosztować mnóstwo czasu, energii i pieniędzy, ale naprawdę można się poczuć jak dziecko oglądając te cuda, mówili zwiedzający wystawę.
Wstęp na imprezę jest darmowy. Modele można oglądać w niedzielę do godziny 13.00 w hali widowiskowo-sportowej Zespołu Szkół Samorządowych w Kobylnicy.