Szef Zatoki Sztuki daje 50 tys. zł za skompromitowanie polityków i dziennikarzy „Wyborczej”. Karnowski odpowiada. Celnie?

W piątek w Rozmowie Kontrolowanej Radia Gdańsk, Agnieszka Michałow zapytała Jacka Karnowskiego o ofertę Marcina Turczyńskiego z Zatoki Sztuki.  Agnieszka Michajłow: Pan Turczyński opublikował nagranie, w którym zapowiada, że przeznacza 50 tysięcy złotych dla osoby, która wskaże dowody na powiązanie Zatoki Sztuki ze sprawą Krystiana W. albo za informacje, kto stoi za medialnym atakiem na lokal. Dodaje tam także słowa: „Gra się zaczęła”.

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu: Jest to teatr medialny, tzw. próba covera, czyli pokrycia innych problemów tym problemem. Pieniądze mogłyby być przeznaczone na pomoc ofiarom Krystiana W.

Wiedział Pan o tym, co dzieje się w Zatoce Sztuki?

Tak, były doniesienia. Ktoś jednak powinien zebrać to w całość. Trzeba sprawdzić, co ten facet naprawdę robi. Faktem jest, że w miejscach, gdzie bawią się młodzi ludzie, zawsze pojawiają się zagrożenia.

Mówi Pan, że policja jest nieudolna, że to organy ścigania powinny się tym zająć. Dlaczego w takim razie tego nie robią?

Działania policji pod wpływem mediów i tak uległy poprawie. Zatoka Sztuki na początku była fajnym przedsięwzięciem ze wspaniałymi koncertami. W pewnym momencie hałasy, wystrój i całokształt zaczęły sugerować co innego. Apeluję: opamiętajcie się. Już nie pomogą wam znani artyści, jak Adam Nergal, którzy mają ratować wasz wizerunek. Sprawa „Krystka” kładzie się ogromnym cieniem.

Od dwóch lat istnieje reklama klubu z tańcem erotycznym, dlaczego tak długo nikt na to nie reagował?

Od tego są służby, które powinny kontrolować internet. Obejrzałem tę reklamę i byłem zszokowany. Poinformowałem policję. Reklamy już nie ma.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj