Biedroń ogłosił budżet dla Słupska. „17 milionów nadwyżki i żadnych kredytów”

17 milionowa nadwyżka budżetowa i żadnych kredytów. Robert Biedroń przedstawił projekt przyszłorocznego budżetu Słupska.

Prawicowi radni uważają, że nie jest do końca realny. Prezydent Słupska podkreślił, że podstawowym założeniem projektu budżetu miasta na przyszły rok jest dodatni wynik finansowy.

„MAMY NADWYŻKĘ”

Po raz pierwszy od lat miastu udało się wypracować 17 milionów nadwyżki budżetowej, mówi Biedroń. – To efekt między innymi naszych oszczędności i zaciskania pasa. Musieliśmy się odbić od dna finansowego. To był trudny rok dla miasta, ale mam nadzieję, że to będzie budżet przełomu, że przestaniemy się zadłużać.

Prezydent Słupska deklaruje także, że w 2016 miasto nie weźmie nawet złotówki kredytu. – Będziemy spłacać nasze zobowiązania. Będzie może mniej inwestycji, ale na pewno miasto nie stanie w miejscu. Będziemy realizować to, co planowaliśmy – dodaje Biedroń.

WYDATKI BIEŻĄCE ZMALEJĄ

Robert Kujawski z PiS zwraca uwagę, że największe ograniczenia dotyczą wydatków bieżących miasta. Mają spaść o 15 milionów złotych. – Na razie nie widzę obszarów do obcięcia wydatków bieżących o tak dużo. Martwi mnie też duży spadek inwestycji do dwudziestu kilku milionów, zwłaszcza w branży drogowej. Myślę, że to budżet, który będzie w trakcie roku modyfikowany – dodaje Kujawski.

Dochody Słupska w 2016 roku mają wynieść prawie 416, a wydatki 398 milionów złotych. Z projektu wynika, że zaplanowano wzrost podatków lokalnych i opłat. O osiem milionów złotych mają być wyższe wpływy z opłat lokalnych, prawie cztery miliony z podatku od nieruchomości. Zadłużenie Słupska w 2016 roku ma wynieść 260 milionów. Miasto spłaci około 18 milionów kredytów i pożyczek.

Przemysław Woś/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj