Zatrzymania podczas marszu przeciw uchodźcom w Gdańsku. Race, wulgarne hasła, atak na policjantów

m00076296

Około tysiąca osób przeszło ulicami Gdańska w marszu „Nie! dla imigrantów”. Nie obyło się bez incydentów, bo część manifestujących rzucała wulgarne hasła i odpalała race. Cztery osoby zostały zatrzymane. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań, bo łącznie w zamieszaniu brało udział około trzystu osób. Marsz rozpoczął się o godzinie 13.00 przed pomnikiem Jana III Sobieskiego, a zakończył godzinę później na Targu Rybnym. Zorganizowali go Kongres Nowej Prawicy, Młodzież Wszechpolska, Obóz Narodowo-Radykalny, Stowarzyszenie Koliber, Republikanie, partia KORWiN, partia Kukiz’15 oraz Ruch Narodowy. Organizatorzy zapewniali, że zgromadzenie będzie miało pokojowy charakter. Około 14:00 gdy grupa, która odłączyła się od marszu dotarła na ulicę Długą, doszło jednak do starcia z policjantami.

„ZGROMADZENIE STAŁO SIĘ NIELEGALNE”

Od tego momentu, jak relacjonuje Lucyna Rekowska z gdańskiej komendy policji, organizatorzy zaczęli tracić kontrolę nad częścią manifestujących. – Grupa osób odłączyła się od tego zgromadzenia i poszli dalej nabrzeżem na Długi Targ pod pomnik Neptuna. W tym momencie zgromadzenie stało się nielegalne, o czym jego uczestnicy zostali natychmiast poinformowani przez policjantów.


Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski

Część osób zaczęła rzucać w stronę policjantów różnymi przedmiotami. W trakcie rozbiegania się tłumu, niektórzy ruszyli na kordon policjantów zabezpieczających zgromadzenie. Jak na razie zatrzymano cztery osoby pod zarzutami nawoływania do nienawiści, znieważenia i napaści na policjanta oraz odpalania rac. Policjanci dodają, że od samego początku marszu część jego uczestników w wykrzykiwanych przez siebie hasłach nawoływała do nienawiści wobec wyznawców islamu.

m00076288

Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski

ORGANIZATORZY CHCIELI POKOJOWEGO MARSZU

Organizatorzy marszu odcinają się od tych zachowań i zapewniają, że zgromadzili się po to, żeby pokazać społeczny sprzeciw wobec polityki imigracyjnej Unii Europejskiej. – Protestujemy przeciwko przyjmowaniu imigrantów zarobkowych do Polski. Po pierwsze ci ludzie przyjeżdżają tu nie po to, żeby pracować, tylko żeby przyjmować nasze zasiłki. Poza tym część z tych ludzi to po prostu terroryści. Są dla nas zagrożeniem i ich przyjmowanie jest po prostu nieodpowiedzialne – mówi naszemu reporterowi jeden z uczestników.

m00076293

Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski

To druga tej jesieni manifestacja tego typu w Gdańsku. – Poprzednia miała miejsce jeszcze za rządów PO. Teraz mamy inną sytuację i nowy rząd, liczymy na to, że będzie on w stanie lepiej wsłuchać się w nasze argumenty – mówi jeden z organizatorów Karol Rabenda.

Maciej Bąk/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj