Lider De Mono ukarany za „wiązankę” na koncercie. Dobrowolnie poddał się karze

Sto złotych grzywny, 50 złotych kosztów sądowych i 30 złotych opłaty skarbowej musi zapłacić lider zespołu De Mono Andrzej K. To kara za przeklinanie podczas letniego koncertu w Stężycy.

Wyrok zapadł w środę przed sądem w Kartuzach. Wokalista chciał dobrowolnie poddać się karze. We wniosku do sądu napisał: „Wiem, że popełniłem wykroczenie i bardzo tego żałuję. Chcę dodać, że jestem osobą wrażliwą na krzywdę innych ludzi, dlatego też moja reakcja była taka” – napisał lider De Mono.

Sąd wydał wyrok bez prowadzenia procesu. Do incydentu doszło podczas letniego koncertu w amfiteatrze w Stężycy. Andrzej K., widząc jak ochroniarze wyprowadzali z tłumu pijanego mężczyznę, krzyczał ze sceny „Zomo znów bije ludzi”, używając przy tym wulgarnych słów. Wniosek o jego ukaranie złożyła do sądu policja.

Grzegorz Armatowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj