Trzysta sześćdziesiąt książek w ciągu roku. Tyle pozycji w minionym roku przeczytała pani Jadwiga Korzon, najaktywniejsza użytkowniczka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słupsku.
W sobotę bibliotekarze nagrodzili najlepszych czytelników. Ci w nagrodę dostali oczywiście książki. – Robimy wszystko, by zainteresować naszych mieszkańców książką. Mamy nawet usługę dostawy książek do domu – mówili pracownicy MBP w Słupsku.
– Od dwóch lat zainteresowanie czytaniem u nas stale rośnie. Średnio przeciętny mieszkaniec Słupsk przeczytał w ubiegłym roku trzynaście książek. To ponad cztery razy więcej niż średnia ogólnopolska – dodali.
KSIĄŻKI TO MOJA RECEPTA NA SAMOTNOŚĆ
Rekordzistką 2015 roku jest pani Jadwiga Korzon. – Mieszkam sama z psem, jak już zrobię wszystko w domu to czytam. To taka moja recepta na samotność. Zawsze czytałam dużo, już jako dziecko. Potem miałam udar i dzięki czytaniu wróciłam do pełnej sprawności, również pod względem wymowy. Czytałam dużo na głos. Lubię książki obyczajowe, romantyczne, nie lubię historycznych i tych z przemocą. Jeśli książka ma tak około trzystu stron to rzeczywiście jej przeczytanie w jeden dzień nie stanowi dla mnie problemu – opowiadała pani Jadwiga.
MŁODZIEŻ TEŻ CZYTA
Oprócz rekordzistki wyróżniono też najmłodszych i młodzież. Tu wyniki też są imponujące. Najlepsi mają na koncie ponad sto pięćdziesiąt przeczytanych książek w roku 2015. – Największą grupę czytelników stanowią u nas osoby pomiędzy dwudziestym a czterdziestym czwartym rokiem życia. Widzimy spadek zainteresowania internetem, a wzrost książką. Naprawdę mieszkańcy Słupska czytają dużo – mówiła Danuta Rakowska z biblioteki.
Codziennie Miejską Bibliotekę Publiczną w Słupsku odwiedza osiemset osób. Na stałe zarejestrowanych jest prawie dwadzieścia pięć tysięcy użytkowników.