Lubi pływać. Od razu przyznaje jednak, że najwięcej przyjemności sprawia mu kąpiel w lodowatej wodzie. A w tej potrafi spędzić nawet 7 minut. Piotr Biankowski w rozmowie z Tomaszem Galińskim opowiadał, co znaczy być „pływakiem ekstremalnym”. W młodości związany był raczej z rugby, ale zdradził, że jego prawdziwą miłością był pływanie. Początkowo nie myślał jednak, żeby do wody wchodzić zimą. – Kolega powiedział mi, że odbędą się Mistrzostwa Polski Morsów i zapytał, czy nie zechcę wystartować. A ja się zgodziłem, wyjaśnił krótko Piotr Biankowski.
RÓŻNICA MIĘDZY MORSEM I PŁYWAKIEM EKSTREMALNYM
Mors zazwyczaj wchodzi do wody na kilkanaście sekund. W przypadku Piotra sytuacja wygląda nieco inaczej. W zimnej wodzie potrafi spędzić około siedmiu minut. Tyle czasu zajęło mu np. przepłynięcie dystansu 450 metrów w jachtowym basenie w Gdyni. – Nie pamiętam dokładnej temperatury, ale woda miała około trzech, czterech stopni – przyznał. – To właśnie jest pływanie ekstremalne. W wodach otwartych zimową porą – dodał.
WSZYSTKO JEST INNE
Kiedy pływamy latem w otwartych akwenach, nawet na długie dystanse, nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak pływa się zimą. – Człowiek poznaje swoją wytrzymałość. To nawet nie jest walka ze samym sobą, trzeba po prostu poddać się naturze. Zrozumieć dlaczego jest zimno, dlaczego ciało zaczyna inaczej reagować – mówił Piotr Biankowski. – Między innymi zaciska się klatka piersiowa… wszystko jest inne niż w normalnym pływaniu.
Jaki jest sposób na radzenie sobie w tych ekstremalnych warunkach? – Nie zastanawiałem się nad tym. Po prostu wystartowałem w tych zawodach, przepłynąłem i udało się – przyznał Piotr Biankowski.
STARCIE Z ZAWODOWCAMI
Dla pływaka wystartowanie w zawodach morsów nie było jednorazową przygodą. Pływak stawia sobie kolejne wyzwanie. Udział w 10. Mistrzostwach Świata na Syberii. – W tej chwili jest już zapisanych ponad tysiąc zawodników. Będą to kilkudniowe zawody, na których zmierzę się z zawodowymi pływakami, którzy uprawiają ten ekstremalny sport od kilku lat – tłumaczył.
Każdego dnia mistrzostw odbędą się zawody na różnych dystansach od 50 do 450 metrów. Piotr Biankowski wystartuje na trzech dystansach: 50, 200 i 450 metrów. Nie tylko dystanse robią wrażenie, ale także… temperatura. Powietrza, to około – 20 stopni, a temperatura wody będzie bliska zeru.
Jednak zanim przyjdzie czas na Syberię, Piotr Biankowski wystartuje już 23 stycznia na zawodach Silesia 2016 w Katowicach. Tam pływak spróbuje swoich sił na dystansie 500 metrów.