Węgier, który chronił Polaków podczas Powstania Warszawskiego. Prezydent odznaczył go orderem

odznaczenie

– Powstania Warszawskiego nigdy nie zapomnę, to było jak koniec świata – mówi Stefan Elek, który został odznaczony przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Uroczystość uhonorowania Węgra, który w Polsce mieszka od wojny, odbyła się w sobotę w Gdańsku. Stefan Elek, urodzony na Węgrzech w 1917 roku, przybył do naszego kraju w 1944 roku jako kawalerzysta. Wraz z oddziałem odmówił walki przeciwko Polakom w Powstaniu Warszawskim, a po kontakcie z Armią Krajową ochraniał polską ludność cywilną. Uratował od kilkuset do nawet dwóch tysięcy cywilów.

„NIGDY NIE ZAPOMNĘ…”

– Nasz udział w tej strasznej sprawie polegał na tym, że węgierskie konie ciągnęły polskie wozy i na wozach tych biednych warszawiaków, którym jakoś udało się uratować swoje życie. Powstania Warszawskiego nigdy nie zapomnę, to było jak koniec świata – opowiada Stefan Elek.

ŁĄCZY POLSKĘ I WĘGRY

– To odznaczenie nosi człowiek wybitny, prawy, mężny, wierny. Człowiek – symbol związków jakie łączyły i łączą nasze dwa narody, Polskę i Węgry – mówił w czasie uroczystości minister w Kancelarii Prezydenta RP Maciej Łopiński.

Stefan Elek po wojnie na stałe osiedlił się w Polsce. Został aresztowany przez Armię Czerwoną i wysłany do ZSRR. Udało mu się uciec z transportu, a z pomocą przyszli mu rybacy z półwyspu Sambia. Zamieszkał w Gdańsku i ożenił się z Polką. Był tłumaczem przysięgłym języka węgierskiego. Ma 98 lat.

Ewelina Potocka
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj