Wchodzi do sklepu, robi zakupy, a potem pakuje je do plecaka i ucieka nie płacąc. Złodziej okrada małe osiedlowe sklepy w Gdańsku, głównie jednej sieci handlowej. Policja ma już nagranie z monitoringu i szuka sprawcy.
To niewysoki, młody mężczyzna. Ma czarne włosy, czarną skórzaną kurtkę i czarny plecak z białym napisem adidas. Zazwyczaj jest uprzejmy i przepuszcza przy kasie pozostałych klientów. Potem podchodzi z zakupami, a gdy ekspedientka kasuje je, próbuje odwrócić jej uwagę.
NORMALNY, MIŁY KLIENT
– Jak już prawie wszystkie zakupy skasowałam, pan poprosił mnie, żebym podała mu wino, które stało na najwyższej półce. Wówczas weszłam na schodki, żeby je zdjąć. Wtedy mężczyzna wyszedł ze sklepu. Niczym nie wzbudził moich podejrzeń. Zachowywał się jak normalny, miły klient – mówi pracownica jednego ze sklepów na Morenie.
PODOBNA KRADZIEŻ NA CHEŁMIE
Kobieta wybiegła za złodziejem, widziała jak uciekał w kierunku przystanku tramwajowego. Podobna kradzież była w sklepie na Chełmie. Policja ma na razie zgłoszenie o dwóch kradzieżach. Szuka złodzieja i ustala czy mógł okraść więcej sklepów w Gdańsku.
POLICJA PROSI O KONTAKT
Policja prosi o kontakt właścicieli sklepów, którzy w podobny sposób zostali okradzeni. Podobny przypadek był w sklepie w Baninie. Młody mężczyzna uciekł z koszem pełnym zakupów. Gdy ekspedientka dogoniła go, potraktował ją gazem łzawiącym.