Hotel zamiast Kina Neptun bez badań archeologicznych? Inwestor: „To nieprawda. Pracujemy zgodnie ze standardami”

Wokół przebudowy dawnego Kina Neptun na hotel powstało spore zamieszanie. Według wielu ekspertów ulec zniszczeniu mogły zabytkowe fragmenty budynku. Inwestor przesłał wyjaśnienia.

Jak zaznacza Joanna Cybulska z Capital Park, to nieprawda, że nie prowadzi się tam żadnych badań archeologicznych, a jedynie nadzorów. – Regularne badania archeologiczne odbywają się we wszystkich miejscach, gdzie przewidywana jest ingerencja w nawarstwienia historyczne – tłumaczy rzeczniczka firmy.

BEZ BADAŃ ARCHEOLOGICZNYCH?

Największe kontrowersje wzbudziła decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który miał zezwolić na pominięcie badań archeologicznych podczas prac remontowych w budynku dawnego Kina Neptun. Wśród krytyków znalazł się między innymi doradca wojewody pomorskiego Grzegorz Strzelczyk. Ta decyzja to skandal. Wyciągniemy odpowiednie konsekwencje. Nie możemy być ślepi i głusi na dokonania konserwatora – mówił w wywiadzie dla Radia Gdańsk.

„WSZYSTKO ZGODNIE Z PRAWEM”

Inwestor zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Konserwator miałby obowiązek zareagowania, gdyby podczas budowy zabytkowe fragmenty mogłyby ulec zniszczeniu.

– Archeologiczne badania wykopaliskowe prowadzone są zgodnie ze standardami badań miejskich i spełniają wszystkie wymagania, w tym również wymagania dotyczące niezbędnej dokumentacji, określone w decyzji Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków – zapewnia Cybulska.

WNIOSEK O ZMIANIE ZAKRESU BADAŃ

Niejasny był również wniosek inwestora o częściową zmianę zakresu badań. Według wcześniejszych doniesień, miał on być złożony 31 grudnia 2015 roku, czyli ostatniego możliwego dnia. To mogłoby sprawić, że decyzja konserwatora w tej sprawie mogłaby być niezgodna z prawem. – Decyzja o zmianie zakresu badań została wydana przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków 2 listopada 2015 roku i była całkowicie zgodna z prawem – dementuje rzeczniczka Capital Park.

DECYZJE KONSERWATORA

Grzegorz Strzelczyk zaznaczał w Radiu Gdańsk, że decyzje konserwatora nie są w pełni zrozumiałe. – Mam nadzieję, że te decyzje to tylko niekompetencja i jakaś beztroska. To się jednak nie może zdarzać u pracownika na takiej pozycji – mówił.

– Zgodnie z polskim prawem przy takim zakresie badań konserwator nie mógł podjąć innej decyzji niż zmiana zakresu badań – tłumaczy Joanna Cybulska. – Konserwator mógłby odmówić częściowej zmiany zakresu badań w wypadku, w którym spowodowałaby ona uszkodzenie lub zniszczenie zabytku – dodaje.

Wiktor Miliszewski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj