Duże zmiany w Radzie Miasta Gdyni. Niespodziewane odejście przewodniczącego. Był zbyt niezależny?

Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski w specjalnym oświadczeniu bardzo ogólnie opisał powody swojej rezygnacji. W dokumencie możemy przeczytać, że „powodem rezygnacji są przyczyny osobiste”. Z nieoficjalnych informacji wynika, że za rezygnacją stoi prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Jak tłumaczył Zmuda-Trzebiatowski, nie może poświęcić obowiązkom wystarczającej ilości czasu. „Moje możliwości poświęcenia kilkudziesięciu godzin tygodniowo wyłącznie sprawom naszego miasta zostały wyczerpane. Jednocześnie, w rozmowie z koleżankami i kolegami z klubu „Samorządność”, podtrzymałem gotowość dalszej pracy w prezydium Rady Miasta” – wyjaśniał.

WOJCIECH SZCZUREK STOI ZA REZYGNACJĄ?

Z rozmów kuluarowych wynika, że za rezygnacją Zmudy-Trzebiatowskiego stoi prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Jak przyznało kilku radnych, słynącemu z rządów twardej ręki Szczurkowi nie spodobała się zbyt duża niezależność przewodniczącego. Przejawiała się ona m.in. tym, że podjął on pracę na 1/8 etatu w biurze poselskim Marcina Horały – obecnie posła Prawa i Sprawiedliwości, a do niedawna najsłynniejszego radnego opozycji w Radzie Miasta Gdyni.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że to właśnie Szczurek zgłosił na posiedzeniu klubu radnych Samorządności wniosek o odwołanie Zmudy-Trzebiatowskiego. I choć klubowi koledzy „Zygi”, jak w nieformalnych rozmowach nazywa się Zmudę-Trzebiatowskiego, bardzo dobrze oceniali jego pracę, wniosek prezydenta przeszedł jednomyślnie.

„SAM PODJĄŁEM DECYZJĘ”

Zadecydowano jednak, że ze względów marketingowych, sprawa zostanie przedstawiona jako „rezygnacja z powodów osobistych”, a nie „odwołanie przewodniczącego”. – Zawsze w tego typu sytuacjach pojawiają się różne interpretacje zdarzeń, natomiast mogę zapewnić, że sam podjąłem decyzję o rezygnacji i jest ona podyktowana względami osobistymi – mówi Zmuda-Trzebiatowski.

Wojciech Szczurek podkreślił, że to autonomiczna decyzja przewodniczącego i nie chce jej komentować. – Szanuję indywidualną decyzję pana przewodniczącego i dziękuję mu za dotychczasową pracę – powiedział reporterowi Radia Gdańsk prezydent Gdyni.

PRZEWODNICZENIE NIEZWYKŁA PRZYGODĄ

Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski zapewnił, że „przewodniczenie pracom Rady Miasta Gdyni było wielkim zaszczytem i niezwykłą przygodą”. Funkcję przewodniczącego objął 1 grudnia 2014 roku. Tajemnicą poliszynela jest, że początkowo rozpatrywano jego kandydaturę w kontekście objęcia funkcji wiceprezydenta zajmującego się m.in. sprawami oświaty.

Z czasem jednak przypisywany mu przez długi czas fotel objął Bartosz Bartoszewicz, a Zmuda-Trzebiatowskiemu zaproponowano funkcję przewodniczącego Rady Miasta. Zmuda Trzebiatowski wciąż prowadzi obrady, bo nie odbyło się jeszcze formalne głosowanie nad jego rezygnacją. Ma to być ostatni punkt dzisiejszych obrad. Według nieoficjalnych informacji nową przewodniczącą ma być Joanna Zielińska, która od 2002 roku jest wiceprzewodniczącą rady miasta Gdyni.

 

Sylwester Pięta/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj