Nie pomogły apele obrońców. Więzienie za okrutne traktowanie zwierząt

Mieszkaniec wsi pod Miastkiem usłyszał wyrok za okrutne traktowanie psów. Sąd wymierzył mu karę trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Chodzi o sprawę z miejscowości Świerzenko pod Miastkiem. Wolontariusze organizacji Pomocni dla Zwierząt ujawnili ją po sygnałach o głośno wyjących w miejscowości psach.

DRAMATYCZNY WIDOK

Gdy pojawili się na terenie jeden z posesji, zastali tam dwa psy uwiązane na krótkich łańcuchach. Zwierzęta były sporadycznie karmione i mieszkały w dziurawych budach. Mimo interwencji obrońców, właściciel nie poprawił sytuacji czworonogów. Sprawę zgłoszono więc prokuraturze.

ŚWIADOMIE ZADAWAŁ BÓL?

Śledczy zarzucili właścicielowi posesji Janowi F. niehumanitarne traktowanie zwierząt. Ich zdaniem mężczyzna świadomie zadawał czworonogom ból i cierpienie. Jan F. dobrowolnie poddał się karze trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Na takie rozwiązania zgodziły się sąd i prokuratura. Będzie też musiał pokryć koszty procesu.

PSY MAJĄ SIĘ DOBRZE

Dzięki szybkiej akcji obrońców zwierząt, jednego z psów udało się szybko zabrać do placówki opiekuńczej. Drugi został odebrany dopiero po kilu tygodniach. Jeden z czworonogów znalazł już dom, drugi musiał przejść operację. Jego stan jest dobry.

pw/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj