1. ORUNIA DOLNA
Orunia Dolna to przykład dzielnicy, która od lat zmaga się ze stereotypami. Jeśli ktoś kupuje tutaj mieszkanie, to zazwyczaj jest to były mieszkaniec tej dzielnicy. Inne osoby omijają te rejony szerokim łukiem. Nawet zapewnienia policji o spadku liczby przestępstw nie są w stanie zmienić obiegowej opinii o tych rejonach.
Złą opinię o Oruni Dolnej potwierdza wygląd nieruchomości. Budynki często są w fatalnym stanie. W całkiem niezłym są te stojące za torami. – Mieszka się tam spokojnie. Mam klientów wynajmujących tam lokale, ale zazwyczaj po roku rezygnują, bo mają dość stania po kilkadziesiąt minut przed szlabanem kolejowym. Wolą dopłacić i zamieszkać w lepszym miejscu – mówi anonimowo właściciel agencji nieruchomości.
Działacze społeczni z Dolnej Oruni od lat walczą ze stereotypami dotyczącymi dzielnicy. I prezentują ciekawych ludzi tu mieszkających, np. grafika i malarza Jana Miśka, który tworzy tu od ponad 30 lat.
Słoneczne jesienne popołudnie w Parku Oruńskim. 17.10.2012 Fot. Agencja KFP/Mateusz Ochocki
Marzena Bakowska