Najpierw przejechali rowerami przez Sopot, potem bawili się na festynie, ale przede wszystkim zbierali pieniądze. Dziś odbyła się kolejna akcja charytatywna na rzecz pani Joli z Sopotu. Pani Jola z Sopotu to opiekunka z Przedszkola nr 10, która została ciężko ranna podczas listopadowej wichury. Na nią i jej córkę spadł konar drzewa.
AKTYWNY WYPOCZYNEK W SZCZYTNYM CELU
Z racji, że idzie wiosna i pogoda się poprawia, tym razem organizatorzy akcji postanowili postawić na aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. Najpierw odbył się przejazd rowerowy spod Hali 100-lecia Sopotu do Przedszkola nr 10, a tam zorganizowano piknik z grillem. Zarówno w przejeździe, jak i festynie wzięły udział dziesiątki osób – wśród nich koszykarze Trefla Sopot.
fot. Radio Gdańsk/Sylwester Pięta
Organizatorem akcji był klub kibica Trefla Sopot Żółto-Czarni.
– Znam osobiście panią Jolę, bo wychowywała moją starszą córkę, do niedawna także najmłodszego syna. To wspaniała osoba, której po prostu postanowiliśmy w odruchu serca pomóc. Cieszymy się, że tak dużo osób, z uśmiechem na twarzy, postanowiło dołączyć się do akcji – mówił Krzysztof Alberski, prezes Żółto-Czarnych.
POMOC FINANSOWA I PSYCHICZNA
W przejeździe wziął udział m.in. prezydent Sopotu Jacek Karnowski. – Nie znam pani Joli osobiście, ale widać, że to bardzo dobra osoba, bo niezwykle dużo osób zaangażowało się w tę akcję. Myślę, że taka pomoc jest nie tylko potrzebna ze względów finansowych, ale też ze względów psychicznych. Znacznie łatwiej radzić sobie z trudną sytuacją, wiedząc, że są ludzie, którzy chcą pomóc – mówił Jacek Karnowski.