Dworzec w Gdańsku Głównym bez monitoringu. Urzędnicy odłączyli kamery, bo miasto nie ma pieniędzy

Kamery są, ale monitoring nie działa. Należący do miasta sprzęt został odłączony od sieci w grudniu zeszłego roku. Pasażerowie są zszokowani.

– Uważam, że to bardzo źle. Przecież po to zostało zrobione. Pieniądze wydane na taki bezużyteczny monitoring to chyba coś nie tak. Kiedy pan mi uświadomił, że tutaj nie ma żadnego monitoringu, można poczuć się mniej bezpiecznie – mówił jeden z przechodniów w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.

WSZYSCY ODESZLI, ZOSTAŁ AUTOMAT

Tadeusz Bukontt z Wydziału Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w mieście powiedział, że monitoring został zdjęty, bo jego utrzymanie było zbyt drogie, a kolejarzom nie zależało na jego obsłudze. – Najpierw odszedł komisariat kolejowy policji, w to miejsce powstało studio obsługiwane przez operatorów straży miejskiej. Później dołączyli do tego również operatorzy SOK, następnie zostali tam już sami operatorzy SOK, a później zostawiono pracę w automacie. Ale i tak musieliśmy ponosić bardzo duże koszty dzierżawy pomieszczeń, więc wycofaliśmy się stamtąd.

MONITORING DO KOŃCA ROKU

Ewa Symonowicz Ginter z Polskich Linii Kolejowych przekonuje tymczasem, że jest bezpiecznie. Przekonuje też, że monitoring na peronach zostanie zainstalowany do końca roku. – Pasażerowie mają zapewnione bezpieczeństwo poprzez kontrole, które są prowadzone przez Straż Ochrony Kolei. Na całej trasie z Warszawy do Gdyni Polskie Linie Kolejowe planują objąć monitoringiem newralgiczne punkty, a więc perony, przejścia podziemne, wiadukty i mosty. W tej chwili kończą się prace projektowe, a do końca tego roku Gdańsk zostanie objęty monitoringiem – powiedziała naszemu reporterowi.

TRAGEDIA NA TORACH

W zeszłym roku na dworcu w Gdańsku Głównym doszło do osiemnastu kradzieży kieszonkowych, pięciu rozbojów, jednego przypadku ciężkiego uszkodzenia ciała i jednego pobicia. W marcu tego roku pod kołami pociągu towarowego zginął młody chłopak. Nie wiadomo, jak doszło do wypadku.

Sebastian Kwiatkowski/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj