W Słupsku wprowadzili nowy system kolejkowy, ale działa źle. „To czyste szaleństwo”

Program wprowadzony w słupskim ratuszu każe petentom czekać nawet siedemset minut. Władze miasta zapewniają, że błąd poprawią. System jest w fazie testowej.

Mieszkańcy nie wiedzą w co wierzyć: w dane na bilecie z automatu czy rzeczywistą kolejkę przed pokojami urzędników.

CZYSTE SZALEŃSTWO

– To jest jakieś wariactwo. Mam numerek do rejestracji samochodu i pokazuje mi czas oczekiwania siedemset minut. Jestem 107 w kolejce, a przed pokojem czeka góra dwadzieścia osób. W co mam wierzyć nie wiem – mówi petent reporterowi Radia Gdańsk.

– Ja mam 485 minut oczekiwania. To ponad osiem godzin. Jakiś rekord Guinessa. Mogli podawać czas oczekiwania w sekundach. Szybciej by mijało, a i fajniej by wyglądało na przykład dwa i pół tysiąca sekund. Zamiast organizować pracę urzędu, to oni tu organizują kolejkę. To czyste szaleństwo – dodaje drugi słupszczanin.

BŁĘDY PODCZAS TESTÓW

Wiceprezydent Słupska Marek Biernacki przyznaje, że jest zaskoczony kłopotami, ale system jest dopiero testowany. – Jeśli trwają testy to mogą być kłopoty. Sprawdzimy co się stało. Może to jakiś błąd oprogramowania. Zapewniam, że robimy wszystko, by ułatwić korzystanie z naszego urzędu – mówi.

Biernacki zapowiedział, że testy systemu kolejkowego potrwają do końca kwietnia. Od maja program obsługi mieszkańców ma działać bez zakłóceń.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj