Marsz wkurzonych na ulicach Gdańska. „Przyjechaliśmy aż ze Złotowa” [ZDJĘCIA]

Marsz zorganizował Komitet Obrony Demokracji. Odbywa się pod hasłem „Nie” łamaniu konstytucji. Zdaniem organizatorów w manifestacji uczestniczy około 10 tysięcy ludzi, wśród nich założyciel KOD-u Mateusz Kijowski.

APELUJEMY DO PREZYDENTA

– Na marszu wkurzonych, dziś w Gdańsku demonstrujemy swoje przywiązanie do konstytucji, do porządku prawnego, praw człowieka, do wolności wszystkich obywateli- mówił na wiecu Kijowski.
– Cieszymy się, że Pan poseł Kaczyński, dziś Pan prezydent Duda mówili o konieczności przestrzegania konstytucji. Apelujemy do nich, żeby zaczęli od siebie – dodał szef KOD na Pomorzu, Radomir Szumełda.

MY PRZYJECHALIŚMY AŻ ZE ZŁOTOWA

A co mowili inni uczestnicy manifestacji?
– Jestem tu dziś, bo nie sprzeciwiam się temu co dzieje się w Polsce. Ktoś nam wmawia, że to jest czarne, a w rzeczywistości jest białe. Źle się dzieje w naszej Ojczyźnie, łamie się konstytucję, uniewinnia się nieskazane osoby, nie publikuje się wyroku. Frekwencja niestety dziś jest słaba, jestem zawiedziony. My przyjechaliśmy, aż ze Złotowa specjalnie 200 km manifestować przeciwko PiS-owi. Mam nadzieję, że przez te manifestacje rządzący się trochę przestraszą i zaczną liczyć się z ludźmi – powidział nam jeden uczestników manifestacji

POLICJA: WSZYSTKO PRZEBIEGA SPOKOJNIE

Marsz przeszedł z Placu Solidarności na Główne Miasto, gdzie odbywa się druga część wiecu. Zdaniem policji manifestacja przebiega spokojnie.

Grzegorz Armatowski/pp
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj