Strajk w szpitalu zostaje wstrzymany. „Pojawiło się światełko w tunelu”

W szpitalu w Kwidzynie nie dojdzie do zaostrzenia strajku. Jest zgoda dyrekcji na podwyższenia funduszu wynagrodzeń. Pielęgniarki i lekarze nie kończą jednak protestu i wciąż będą organizować wiece przed budynkiem szpitala.

ARMATOWSKI: „DOSTALI PISEMNĄ INFORMACJĘ”

Jak duża jest szansa na ostateczne porozumienie załogi z dyrekcją?

– Pojawiło się światełko w tunelu – tłumaczy Grzegorz Armatowski, reporter Radia Gdańsk, który zajmuje się sprawą od początku konfliktu. – W poniedziałek po południu lekarze i pielęgniarki dostali telefoniczną i pisemną informację o zaakceptowaniu proponowanego przez nich podwyższenia funduszu wynagrodzeń. Chodzi o kwotę pół miliona złotych, do końca tego roku. Jak to przełoży się na konkretne wynagrodzenia poszczególnych pracowników, na razie nie wiadomo.

STRAJK ZOSTAJE WSTRZYMANY

Jak czytamy w oświadczeniu związkowców planowane na jutro na godz. 7 rozpoczęcie strajku czynnego zostaje wstrzymane. Miał on przybrać formę tak zwanego ostrego dyżuru. Do szpitala mieli być przyjmowani jedynie pacjenci z zagrożeniem życia. To dopiero wstępne porozumienie, więc załoga pozostaje przy formie godzinnych strajków ostrzegawczych. Codziennie w południe nadal będą wiece przed głównym wejściem do szpitala.

Konflikt rozpoczął się, gdy przed miesiącem powiat kwidzyński sprzedał 71 procent udziałów w spółce „Zdrowie” firmie EMC z Wrocławia. Pracownicy byli temu przeciwni.

Oprac. pp
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj