Paralotniarz spadł z wysokości kilkudziesięciu metrów. Przeżył

Wypadek paralotniarza w Wielu koło Kościerzyny. Na szczęście mężczyzna przeżył i z urazem kręgosłupa trafił do szpitala. Jak wstępnie ustaliła policja, 47-latek wystartował z nieczynnego lotniska wojskowego w Borsku. Po kilku minutach lotu, paralotnia nagle zaczęła tracić wysokość. Mieszkaniec Gdańska spadł z wysokości co najmniej kilkudziesięciu metrów, prawdopodobnie podczas próby awaryjnego lądowania na polu. Był przytomny i w stanie ogólnym stabilnym. Lekarz wstępnie zdiagnozował uraz kręgosłupa – dowiedział się nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk.

ŚMIGŁOWCEM DO SZPITALA

Śmigłowiec ratowniczy wprost z miejsca wypadku przetransportował 47-latka do szpitala w Grudziądzu. Policja ustala dlaczego paralotnia spadła, o wypadku powiadomiono Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych. W akcji ratunkowej brały też udział trzy zastępy strażaków.

Grzegorz Armatowski/amo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj