Wiktoria M. stanie przed sądem. Usłyszała m.in. zarzut zabójstwa

Dwie koleżanki Agaty z Wejherowa, której ciało znaleziono w lutym ubiegłego roku w parku brzeźnieńskim w Gdańsku staną przed sądem. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła śledztwo w tej sprawie i skierowała akt oskarżenia. Na ławie oskarżonych zasiądą 17-letnia Wiktoria M. i 18-letnia Aleksandra L.

ZABÓJSTWO I USZKODZENIE CIAŁA

Wiktoria M. usłyszała dwa zarzuty. Przede wszystkim odpowie za zabójstwo. Zdaniem śledczych nastolatka zadała Agacie śmiertelny cios nożem w brzuch. Na tym jednak nie koniec. Prokuratura oskarżyła 17-latkę także o uszkodzenie ciała pacjentki szpitala psychiatrycznego w Gdańsku. Do tego zdarzenia doszło 30 kwietnia ubiegłego roku.

Wiktoria M. po śmierci koleżanki trafiła do szpitala. Tam miała rozbitym szkłem zranić młodą kobietę. – Oskarżona nie przyznała się do winy i po zapoznaniu się z aktami sprawy, złożyła wyjaśnienia – poinformowała Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Dziewczyna wciąż jest w areszcie. Grozi jej 25 lat więzienia.

ALEKSANDRA L. TAKŻE Z ZARZUTEM

Aleksandrze L. prokurator zarzucił pomoc sprawcy zabójstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Chodzi o zapewnienie fałszywego alibi i zacieranie śladów przestępstwa. Za to grozi 5 lat więzienia. Nastolatka przyznała się do winy. Będzie odpowiadać z wolnej stopy.

ŚMIERĆ W PARKU

Agata z koleżanką przyjechały do Gdańska 21 lutego 2015 roku. Brały udział w otwartych wykładach z chemii na Uniwersytecie Gdańskim. Wiadomo, że po zakończeniu zajęć nastolatka jeździła rowerem pasem nadmorskim. Po południu około godz. 15:00 napisała sms do rodziców, że wróci do domu około godz. 20:00. Miała jeździć rowerem po ścieżkach rowerowych wzdłuż plaży. Potem do rodziny się już nie odezwała.

Do zabójstwa doszło prawdopodobnie wieczorem. Zwłoki dziewczyny znaleziono w niedzielę 22 lutego około godz. 10:00 w parku przy ul. Krasickiego. Przypadkowy przechodzień zauważył ciało w krzakach niedaleko ścieżki, 100 metrów od skateparku i plaży w Brzeźnie.

Sekcja zwłok wykazała, że dziewczyna zginęła od ciosu nożem, miała uszkodzoną aortę i wątrobę. Jak ustalili biegli Agata nie miała żadnych wrogów ani konfliktów. Była uczennicą gdyńskiego liceum o profilu mundurowym. W czerwcu skończyłaby 18 lat.

Grzegorz Armatowski/mar
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj