Nie miała dostępu do wody i była zastraszana? Niepełnosprawna uczennica skarży się na złe traktowanie w szkole

Miała być zastraszana psychicznie, odmawiano jej picia wody, a wskutek niedopilnowania opiekunek złamała rękę. Niepełnosprawna uczennica żali się władzom Gdańska na skandaliczne traktowanie. Sprawa trafiła do prokuratury. Patrycja jest uczennicą drugiej klasy liceum w Zespole Szkół nr 10 w Gdańsku. Ma porażenie mózgowe i porusza się na wózku. Dziewczyna zwróciła się o pomoc do wiceprezydenta Gdańska Piotra Kowalczuka, który natychmiast zajął się sprawą.

TA SZKOŁA PROMOWAŁA INTEGRACJĘ

– Uzyskaliśmy informację, że osoby, które opiekują się niepełnosprawną robią to niewłaściwie. Uczennica skarżyła się, że jest źle traktowana i boi się pobytów w szkole. Zaczęliśmy to sprawdzać, ale dyrektor szkoły przekazała nam sprzeczne informacje. Dlatego złożyłem doniesienie do prokuratury, zarzucając dyrekcji szkoły niedopełnienie obowiązków i niezapewnienie bezpieczeństwa niepełnosprawnej uczennicy. Chcę, żeby sprawdzono czy doszło do naruszenia godności podczas zajęć, czynności pomocowych, również związanych z toaletą tej osoby. Chodzi tu o zachowanie opiekunek i prawdopodobne zaniedbanie dyrektora. Mam też informacje, że opiekunki mogły wpływać na dziewczynę po jej skargach. Z niedowierzaniem przyjąłem tę informację. To szkoła, która jako jedna z pierwszych promowała integrację. Tam powinny pracować osoby wyczulone na pomoc niepełnosprawnym.

DYREKTOR NIE ROZMAWIA Z DZIENNIKARZAMI

Dyrektor szkoły Dorota Kamińska-Szewczyk nie chciała rozmawiać z naszą reporterką. Poinformowała jedynie, że szkołę reprezentuje kancelaria prawna. Jak ustaliła nasza reporterka, dyrektor miała tłumaczyć, że uczennica ma problemy emocjonalne i często konfabuluje. Miała też zapewniać, że uczennica ma zapewnioną opiekę. A do wypadku, podczas którego dziewczyna złamała rękę, miało dojść poza terenem szkoły.

WŁADZE GDAŃSKA I KURATOR WYDAŁY NEGATYWNĄ OCENĘ

Władze Gdańska i kuratorium oświaty wystawiły negatywną ocenę pracy dyrektor. Ma czternaście dni na odwołanie. Jeśli ocena zostanie utrzymana, dyrektor nie będzie mogła pełnić swojej funkcji. Prokuratura ma trzydzieści dni na decyzję o wszczęciu śledztwa lub odrzuceniu zawiadomienia.

Joanna Stankiewicz/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj