Kilkanaście helikopterów latało w nocy nad Trójmiastem – alarmowali słuchacze Radia Gdańsk.
Wojsko ćwiczyło nad wodami Zatoki Gdańskiej i Puckiej. Maszyny lądowały na m.in. Westerplatte. – Są to rutynowe szkolenia żołnierzy wojsk specjalnych, których celem jest podniesienie poziomu współpracy z naszymi sojusznikami. Z uwagi na charakter zadań do jakich przeznaczony jest ten rodzaj sił zbrojnych, często ich pododdziały szkolą się poza typowymi poligonami – tak jak np. w ostatnich dniach nad Trójmiastem. Generalnie nie informujemy o przebiegu szkoleń żołnierzy wojsk specjalnych, dlatego nie możemy udzielić w tej sprawie więcej informacji – mówi ppłk Marek Pietrzak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
NAD TRÓJMIASTEM I KASZUBAMI
Na niebie było można zobaczyć głównie śmigłowce transportowe i bojowe. Ćwiczyły podejście do lądowania znad Zatoki Gdańskiej na lądowisko wojskowe na Westerplatte. Ryk silników do 1:00 w nocy słychać było niemal w całym Trójmieście. Śmigłowce latały na wysokości około 200 metrów nad Sopotem i częścią Gdyni oraz nad Brzeźnem, Przymorzem i Nowym Portem.
SZCZYT NATO I ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY
W ciągu dnia nad Kaszubami widziane były Chinook, czyli duże, dwusilnikowe śmigłowce transportowe. Wojsko oficjalnie nie informuje o powodach nocnych manewrów. Nasz reporter nieoficjalnie dowiedział się, że ćwiczenia mają związek ze zbliżającym się szczytem NATO w Warszawie i Światowymi Dniami Młodzieży. Manewry będą wielokrotnie powtarzane w ciągu kilku najbliższych dni.
Tymczasem brytyjskie myśliwce przechwyciły nad Bałtykiem trzy rosyjskie samoloty wojskowe. Miały wyłączone transpondery, a ich załogi nie odpowiadały na wezwania. W trybie alarmowym w powietrze wzbiły się więc myśliwce.
Grzegorz Armatowski/mili