Siedem kilometrów w piachu, wodzie i po lasach. Pierwsza edycja Warriors Run za nami [ZDJĘCIA]

00115878

Siedmiokilometrowy bieg po i wzdłuż plaży, brzuszki w wodzie, atak na łódź pontonową, pompki w piachu, a to wszystko pod czujnym okiem żołnierzy. Ponad setka dorosłych i kilkanaścioro dzieci sprawdziło się w sobotę w pierwszym w Gdańsku biegu Warriors Run.

To pierwszy w Polsce cykl biegowy inspirowany tygodniem w piekle, najtrudniejszym elementem szkolenia kandydatów do elitarnej jednostki Seal. – Chodzi o to, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli ruch. To, co jest zdrowe i co buduje dobre nawyki, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Ale też mamy tu na myśli budowanie patriotyzmu, sprawdzanie i podwyższanie swojej wiedzy historycznej – mówi Iwona Guzowska, organizatorka.

00115877
Fot.Agencja KFP/Paweł Marcinko


Z BRZEŹNA DO JELITKOWA

Zawodnicy biegli między Brzeźnem a Jelitkowem (i z powrotem do falochronu) w pięcioosobowych grupach. Startowali co trzy minuty. Do wykonania mieli także liczne zadania. Nad ich prawidłowym wykonaniem czuwali żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej.

Organizatorami biegu byli st. kpr. Jacek „Diabeł” Wiśniewski oraz Iwona Guzowska. Wśród ambasadorów imprezy znaleźli się sportowcy Agnieszka Wieszczek, Adam Korol i aktor Jacek Rozenek

Oprócz tężyzny fizycznej zawodnicy wykazać musieli się również wiedzą historyczną z zakresu dziejów Polski i polskiego wojska. Błędna odpowiedź skutkowała powtórzeniem zadania sprawnościowego.

SYMPATYCZNY BIEG

– Bardzo sympatyczny bieg, chociaż piasek dał mocno w kość. To jednak zupełnie inny poziom trudności niż zwykłe podłoże – mówił po biegu jeden z zawodników. – Na pewno wezmę udział w drugiej edycji. Bardzo fajna impreza, wspaniali ludzie – mówił zawodnik, który na bieg przyjechał ze Szczecina.

Bieg poświęcony był pamięci żołnierza Pawła Ordyńskiego, który trzy lata temu zginął podczas misji w Afganistanie.

Ewelina Potocka/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj