Żadnych rekompensat dla samorządów za lokalizację tarczy antyrakietowej koło Słupska nie będzie? Minister Finansów uważa, że miasto zyska na uruchomieniu amerykańskiej bazy w Redzikowie.
Paweł Szałamacha uważa, że Słupsk powinien się cieszyć z budowy tarczy antyrakietowej, bo inwestycja rozrusza koniunkturę w regionie.
MINISTER: BIZNES SIĘ ROZKRĘCI
Zapewnia, że biznes rozkręci się w sektorze budowlanym. Będzie dużo stałych miejsc pracy. – Z tego co mi wiadomo, to masa miast w całym kraju bardzo protestowała w poprzednich latach, jeżeli przychodziło do likwidacji garnizonów wojskowych. Wszędzie w całej Polsce zabiegali o to, żeby byli żołnierze, bo to jest obsługa, usługi, stały biznes żywnościowy i tak dalej. Jeśli chodzi o rekompensatę, bo odwróciłbym wektor pytania – mówi minister.
SAMORZĄDY: BAZA ODSTRASZY INWESTORÓW
Lokalne samorządy podkreślają, że lokalizacja amerykańskiej bazy odstraszy części inwestorów. Z opracowania przygotowanego przez Agencję Rozwoju Pomorza wynika, że region słupski straci na powstaniu tarczy antyrakietowej 3 miliardy złotych w ciągu 25 lat.
TEMAT JESZCZE WRÓCI
Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz obiecał samorządowcom, że do rozmowy o rekompensatach wróci po szczycie NATO w Warszawie. Władze miasta i okolicznych gmin chcą między innymi budowy drugiego toru kolejowego na linii Słupsk-Gdynia, modernizacji drogi krajowej numer 21 Słupsk-Ustka, modernizacji i rozbudowy portu w Ustce oraz wzmocnienia Akademii Pomorskiej. Rozmowy trwają od ośmiu lat, ale żadnych konkretów na razie nie ustalono.
Przemysław Woś/mar