Truskawki pod różnymi postaciami królują dziś na Złotej Górze koło Kartuz. Trwa tam plenerowa impreza pod nazwą Truskawkobranie, na którą zjechali plantatorzy z całych Kaszub.
– Żeby dostać certyfikat trzeba spełnić kilka wymogów. Trzeba truskawki oczywiście uprawiać na terenie Kaszub, używać jak najmniej środków chemicznych, one muszą mieć odpowiednią wielkość i być uprawiane ekologicznie – mówili plantatorzy.
SŁODSZE OD POŁUDNIOWYCH
– My truskawki uprawiamy od wielu lat. Już jako dziecko musiałam pracować na plantacji u ojca. Nasze truskawki są dużo słodsze od tych uprawianych na południu Polski. Od razu można wyczuć kaszubską truskawkę w smaku – mówi pani Ela z Chmielna.
– Przyjechaliśmy z Gdańska specjalnie po to, aby kupić truskawki. Nie ma to jak te kaszubskie. Nic nie zastąpi ich smaku. Zamrażamy je i w zimie jak znalazł są do kompotu czy do ciasta. Przygotowujemy też z nich koktajle. Są tak słodkie, że nie trzeba dodawać cukru – mówili turyści z Gdańska.
SKROMNIEJSZE ZBIORY
Według szacunków tegoroczne zbiory truskawek na Kaszubach mogą być niższe nawet o jedną trzecią. Część upraw zostało zniszczonych przez mrozy. Truskawkobranie na Złotej Górze koło Kartuz potrwa o późnych godzin wieczornych.
Grzegorz Armatowski/amo