Tu wiatraki będą rosły jak grzyby po deszczu. A wszystko przez nową ustawę

Inwestorzy masowo składają wnioski o pozwolenie na budowę siłowni wiatrowych. Ma to związek z zaostrzeniem przepisów dotyczących możliwości stawiania wiatraków.
W ostatnich tygodniach w starostwie powiatowym w Słupsku złożono 34 wnioski o pozwolenia na budowę 54 siłowni. – Kolejnych czterdzieści dokumentacji dotyczy zgody na podniesienie mocy wiatraków – mówi Paweł Lisowski, członek zarządu powiatu słupskiego.

TAKIEGO ZAINTERESOWANIA NIE BYŁO OD DAWNA

Paweł Lisowski tłumaczy, że jest to bardzo duża liczba. – Takiego zainteresowania nie było od dawna. Inwestycje oczywiście się toczyły, ale w takim tempie dokumenty chyba jeszcze nigdy nie spływały. Ma to oczywiście związek z nową ustawą. Inwestorzy starają się nie tylko o nowe pozwolenia na budowę, ale również o podniesienie mocy siłowni. Pod rządami nowej ustawy wiatrak będzie można jedynie remontować, ale już bez zwiększania możliwości turbiny.

NOWA USTAWA

Nowa ustawa wiatrakowa zacznie obowiązywać od 15 lipca. Przepisy ustanawiają minimalną odległość siłowni od zabudowań na dziesięciokrotność wysokości wiatraka. Teraz takiego ograniczenia nie ma.

W sumie tylko w powiecie słupskim do tej pory wydano 325 pozwoleń na budowę siłowni wiatrowych. – Mamy bardzo dużo wiatraków nie tylko w gminie Słupsk, ale także Kobylnicy, Ustce, Damnicy czy Potęgowie – dodaje Paweł Lisowski.

ZMIANY PODATKOWE

Z nowych inwestycji aż dziesięć siłowni powstać ma w gminie Damnica we wsi Bięcino. Pięć wiatraków w Dobrzęcinie w gminie Kobylnica, dwa w Kukowie w gminie wiejskiej Słupsk, co najmniej osiem w Potęgowie i tyle samo w gminie Główczyce.

Samorządy zyskają na nowej ustawie wiatrakowej. Zmiana dotyczy sposobu opodatkowania siłowni. Do tej pory właściciel płacić podatek od nieruchomości tylko za podstawę, fundament budowli. Teraz opodatkowaniu podlega cała siłownia.

Przemysław Woś/ ap
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj