Twórcy Amber Gold chcą stanąć przed komisją śledczą. „Mój klient wyjaśni kilka kwestii”

Były szef Amber Gold Marcin P. jest gotów stanąć przed komisją śledczą ws. Amber Gold – deklaruje jego obrońca. Projekt uchwały w sprawie powołania komisji został już skierowany do odpowiedniej komisji. – – Jeśli komisja śledcza powstanie, mój klient wyjaśni kilka istotnych dla sprawy kwestii – mówi mecenas Michał Komorowski.

MARCIN P. CHCE WYJAŚNIĆ KILKA KWESTII

– Zamiar jest taki, żeby złożyć oświadczenia przed komisją śledczą, jeśli ona powstanie, i wyjaśnić kilka kwestii związanych z funkcjonowaniem aparatu państwowego i w tym kontekście wpływu na sytuację spółek z grupy Amber Gold. Chodzi konkretnie o wpływ bankructwa OLT Express na sytuację finansową i niewypłacalność Amber Gold – tłumaczy Komorowski.

KATARZYNA P. TAKŻE STAWI SIĘ W RAZIE POTRZEBY

Oskarżona Katarzyna P. też stawi się przed komisją – wyjaśnia jej obrońca mecenas Anna Żurawska. – Moja klientka jest przede wszystkim zainteresowana toczącym się procesem przeciwko niej przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Jeśli natomiast zostanie wezwana przed komisję śledczą, z pewnością się stawi, bo taki obowiązek ma każdy – mówi.

Komisja śledcza w sprawie Amber Gold ma być 11-osobowa. Ma wyjaśnić czy i ewentualnie dlaczego państwowym instytucjom nie udało się uchronić klientów oraz ich pieniędzy przed inwestycją w piramidę finansową.

Grzegorz Armatowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj