Sąd Okręgowy nie zmniejszył kary podpalaczowi samochodów z Gdańska. Marcin W. będzie za kratkami przez cztery lata i cztery miesiące.
Mężczyzna odpowiadał za podłożenie ognia jednej nocy pod 21 samochodów. Chodzi o zdarzenia z 2013 roku.
BITY CZY BIJĄCY?
Straty przekroczyły wówczas pół miliona złotych. Oskarżony wyjaśnił, że auta wybierał losowo, a podpalał je z rozpaczy, bo biła go matka. Tymczasem sąd ustalił, że to Marcin W. dwukrotnie pobił kobietę.
Mężczyzna będzie musiał zapłacić 400 tysięcy złotych nawiązki na rzecz wszystkich pokrzywdzonych. Wyrok jest prawomocny. To nie pierwszy wyrok na Marcinie W. Mężczyzna w ubiegłym roku został skazany na dwa lata w zawieszeniu na pięć lat, za podpalenie dziesięciu samochodów.
Grzegorz Armatowski/amo