Niecodzienna pomoc dla nauczycieli języka kaszubskiego. „Została wymyślona przez rdzennych Kaszubów”

Jak zaprojektować planszówkę, czy można przerobić szkolne życie na grę oraz jakie powinny być cechy dobrej gry? Na te pytania można było znaleźć odpowiedź na wtorkowej konferencji Krajobraz kulturowy Kaszub w grach.

Nauczyciele języka kaszubskiego na wydziale filologicznym Uniwersytetu Gdańskiego poznawali tajniki gier edukacyjnych i uczyli się, jak wykorzystywać je na lekcjach. Zaprezentowano 4 gry kaszubskojęzyczne: Pòrte na wiku, Biôtka ò fanã, Zapadłi Zómk i Rëbôk.

– Nauczyciele ruszają warsztatowo popracować, żeby stworzyć swoje gry i nauczyć się, jak ciekawie wykorzystywać grę jako metodę edukacyjną w szkole na lekcjach języka kaszubskiego. Dzisiejsza konferencja to zwieńczenie naszego projektu, który trwa już od kwietnia. Prosiliśmy nauczycieli z różnych części Kaszub o to, żeby stworzyli gry – mówiła Reporterowi Radia Gdańsk Lucyna Radzimińska z Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

CAŁKOWICIE KASZUBSKA GRA

– Jest to gra całkowicie kaszubska. Została wymyślona przez rdzennych Kaszubów, a jej tytuł to Zapadłi Zómk, czyli Zapadły Zamek. Gra powstała na motywach powieści Aleksandra Majkowskiego Żëcé i przigòdë Remùsa, czyli Życie i przygody Remusa. Planszę do gry układa się samemu, jest to tzw. plansza modułowa. Ułożenie kart może być za każdym razem inne. Na kartach są widoki Kaszub: lasy, jeziora, chaty, miasto i wieś, a także ceny. Pod kartami znajdują się zadania. Stawiający pionek na danej karcie może po wykonaniu zadania zabrać cenę karty, czyli np. dwa drewna, cegłę czy wiedzę. Wówczas też zmienia kartę, by w danym miejscu znajdowały się inne zadania – tłumaczyła Janina Mielewczyk współautorka gry Zapadłi Zómk.

Ja opowiadała Janina Mielewczyk, uczestnicy gry zapoznają się kulturą, historią, legendami i geografią Kaszub. W wygraniu przeszkadzają graczom trzy zjawy zaczerpnięte z powieści o Remusie: strach, trud i nie warto. Pokonując zjawy, gracz zyskuje wiedzę potrzebną do zbudowania tytułowego Zapadłego Zamku.

POWIEŚĆ, PRZEWODNIK I GRA W JEDNYM

– Jest to nietypowa książka, będąca połączeniem trzech elementów. Po pierwsze jest to powieść – opis przygód rodziny Łażochów, którzy wybrali się na wakacje i zamiast trafić na Ibizę, trafili na Kaszuby. Po drugie, jest to w pewnym sensie przewodnik po Kaszubach, gdyż znajdziemy w książce opis 9 tras prowadzących przez obszar powiatu kartuskiego. Po trzecie, jest to gra. Znajdziemy zadanie do wykonania. Żeby je wykonać, trzeba przejść 9 tras. Na trasach znajdują się wskazówki potrzebne do rozwiązania zagadki – wyjaśniał współautor książki Łażoch Kaszubą Janusz Mamelski.

Robert Groth/puch
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj