Jeszcze niedawno zrujnowany obiekt z zaniedbanej dzielnicy – od teraz nowoczesna przestrzeń dla firm w okolicy po rewitalizacji. W Gdańsku otwarto osobliwy biurowiec skonstruowany z dwóch starych budynków.
Do domu przy ulicy Kieturakisa 10 na terenie Dolnego Miasta już wkrótce wprowadzą się mali przedsiębiorcy z branży kreatywnej. Branży, której na rękę jest praca w cichym zakątku, a nie na modnej ostatnio wielkiej powierzchni biznesowej.
KLIMAT MAŁEGO BIURA
– Zgłaszają się do nas firmy czujące ten klimat i rozumiejące sens istnienia takiej przestrzeni. Rzeczywiście nie każdy chce być w tych dużych, wielotysięcznych przestrzeniach, których jest coraz więcej w dzielnicach położonych bliżej centrum Gdańska. Są to przestrzenie przeznaczone dla firm pracujących nieco inaczej, zajmujących się pracą kreatywną czy multimediami – mówi Joanna Grandzicka, wiceprezes gdańskiego inkubatora Starter.
TO BYŁA RUINA
– Ten budynek to była naprawdę wielka ruina. Nowy obiekt jest tak naprawdę połączeniem dwóch modułów. Jedna część jest zrekonstruowana, drugą – postawiliśmy całkowicie od nowa, ale bazując na tym co było tu kiedyś – dodaje Katarzyna Best ze Startera.
W budynku przy ulicy Kieturakisa 10 do wynajęcia jest 20 pomieszczeń dla firm. Najmniejsze mają po 7 metrów kwadratowych, największe – 30.