Nieuporządkowane groby bohaterów. Dopiero trzy tygodnie po pogrzebie posprzątano grób „Inki” i „Zagończyka”. Pogrzeb Danuty Siedzikówny ps. „Inka” i Feliksa Selmanowicza ps. „Zagończyka” odbył się 28 sierpnia. Uroczystość miała charakter państwowy. Mimo podniosłości wydarzenia, nagrobki znajdujące się na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku były zaniedbane długi czas po pochówku.
PRZYKRO SIĘ NA TO PATRZYŁO
– Na grobach leżała góra wieńców, sięgająca aż do głównej alei – taką informację otrzymaliśmy od jednego ze słuchaczy Radia Gdańsk.
– Szarfy i kwiaty zajmowały nie tylko przestrzeń przy grobie „Inki” i „Zagończyka”, wszystko było porozrzucane, panował bałagan. Wszędzie leżały śmieci. Przykro się na to patrzyło. W Gdańsku na pewno są służby, które się tym zajmują, ktoś powinien pilnować porządku na cmentarzu – mówił zbulwersowany.
OBOK LEŻY WOREK ZE ŚMIECIAMI
Nasz słuchacz interweniował u Dyżurnego Inżyniera Miasta Gdańska. Po jego zgłoszeniu sprawdziliśmy, jak obecnie wyglądają miejsca pochówku. Stare wieńce zostały usunięte, położono świeże kwiaty i znicze. Obok leżał jednak wielki wór ze śmieciami. To może świadczyć, że miejsce zostało sprzątnięte niedawno.