Dwaj spośród czterech mężczyzn, którzy w sobotnią noc w Gdańsku uciekali samochodem przed policją, usłyszeli zarzuty.
Funkcjonariusze użyli broni, gdy auto chciało staranować blokadę. Nikomu nic się nie stało.
UCIECZKA I NARKOTYKI
22-letni kierowca samochodu dostał zarzut stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej. Grożą za to trzy lata więzienia. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
Z kolei 18-letni pasażer auta usłyszał zarzut posiadania 22 porcji amfetaminy. – To przestępstwo także zagrożone jest karą trzech lat więzienia – mówi Lucyna Rekowska z policji w Gdańsku. Trzeci z zatrzymanych nie usłyszał na razie żadnego zarzutu, czwarty pasażer samochodu wciąż jest poszukiwany.
TRUDNY POŚCIG
Policyjny pościg rozpoczął się na rogu Grunwaldzkiej z Do Studzienki. Kryminalni chcieli skontrolować samochód, ale jego kierowca zaczął uciekać. Trzech mężczyzn udało się złapać dopiero na Niedźwiedniku.
Grzegorz Armatowski/mili