Przerwany samotny rejs dookoła świata Bartka Czarcińskiego. Jacht 29-latka przewrócił się na Oceanie Indyjskim. Do wypadku doszło we wtorek 4 października, na wysokości RPA. Żeglarz jest cały i zdrowy. Ma zostać przetransportowany do Port Elizabeth w RPA.
W komunikacie stowarzyszenia Polacy Dookoła Świata, które pomagało w organizacji rejsu czytamy: „Potwierdzamy, że rejs Bartka został przerwany. Kapitan jest bezpieczny i płynie do portu. Bardzo prosimy o powściągliwość w komentarzach i dywagacjach na temat zaistniałej sytuacji. O wszystkim będziemy Państwa informować”.
WYPŁYNĄŁ W CZERWCU
29-latek wypłynął w czerwcu z Górek Zachodnich. 8-metrowy jacht „Perła” budował razem z ojcem przez sześć lat. Podczas rejsu pierwsze problemy miał na wysokości Danii, gdzie zderzył się z polskim statkiem. Musiał zawrócić do Świnoujścia, by naprawić uszkodzony maszt.
Młody kapitan chciał powtórzyć wyczyn kapitana Henryka Jaskuły, który ponad 30 lat temu odbył taką podróż na jachcie Dar Przemyśla.
WATO MIEĆ MARZENIA
W krótkim komunikacie do internautów Bartek Czarciński napisał: „Drodzy przyjaciele! Na pewno wiecie, co się stało. Ja wiem jedno. Mimo przeciwności losu warto mieć marzenia i wielkie plany! Wracam i spróbuje odwdzięczyć się za waszą wielka pomoc, jakiej zewsząd doświadczyłem! Dzięki wielkie za te ponad 100 dni! Do zobaczenia!”
Sebastian Kwiatkowski/mar