Protest na osiedlu VII Dwór w Gdańsku, a w tle chronione płazy. Mieszkańcy tej części Oliwy nie chcą zgodzić się na zabudowę działek w pobliżu Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
W opracowywanym właśnie planie zagospodarowania przestrzennego ma być zgoda na postawienie trzech trzypiętrowych domów. Mieszkańcy osiedla sprzeciwiają się, bo ich zdaniem to zagrozi populacji ropuchy szarej.
– Miasto od lat wspiera ochronę tych płazów, ale tak naprawdę problemu nie ma, bo „wybudujemy tym żabom trochę szerszy chodnik”. To jest absurd. Trzeba tak naprawdę tym żabom jeszcze dobre szkolenie zrobić, znaki postawić i nauczyć je chodzić, tak jak urzędnicy sobie w tej chwili wymyślili – mówi jeden ze zbulwersowanych mieszkańców.
– Tu chcemy poświęcić dobro kilkudziesięciu osób, kilkudziesięciu lat życia tych żab i środowisko, które nas otacza. Jeśli raz je zniszczymy, to będziemy mieć ogromne problemy z jego odbudowaniem – dodaje inna mieszkanka.
DO ROZPOCZĘCIA EWENTUALNEJ BUDOWY DOMÓW JESZCZE DALEKA DROGA
Niedawno zmodyfikowano projekt planu tej części Gdańska. Według nowych zapisów, na jednej trzeciej ma pozostać zieleń. Jak dodaje Małgorzata Kistowska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku, do rozpoczęcia ewentualnej budowy domów jeszcze daleka droga.
– Potrzebne jest zezwolenie na działanie i to właśnie u nas, w regionalnej dyrekcji, będziemy sprawdzać czy dany projekt nie niesie ze sobą zagrożenia dla środowiska. Wtedy, jeżeli będzie takie zagrożenie, odmówimy i powiemy, że ta zabudowa jest niemożliwa do zrealizowania – zaznacza.
Posłuchaj reportażu Grzegorza Armatowskiego: