Będzie wniosek do prokuratury w sprawie umowy na budowę statku badawczego Oceanograf dla Uniwersytetu Gdańskiego. Zapowiedział to szef Polskiej Grupy Zbrojeniowej Arkadiusz Siwko.
Jak poinformował szef PZG – po audycie w Stoczni Nauta, która wybudowała jednostkę – okazało się, że jej ówczesny zarząd, między innymi prezes Andrzej Szwarc – podpisał w 2013 roku wadliwą umowę, której wykonanie spowodowało ponad 16 milionów złotych straty i groziło stoczni bankructwem. Konkretnie chodziło o aneks do umowy, w którym stocznia wzięła na siebie koszty wynikające ze zmiany gabarytów jednostki.
Aneks został podpisany mimo negatywnej opinii kierownika projektu. Kolejny, były już prezes Nauty – Krzysztof Juchniewicz oświadczył, że w momencie objęcia stanowiska ustalił, że kontrakt na budowę statku wykazywał stratę.
WSPARCIE POSŁA BOROWCZAKA
– Wyciągnięcie ewentualnych konsekwencji w stosunku do osób zawierających kontrakt było niemożliwe ze względu na wsparcie udzielane tym osobom między innymi przez pana posła Borowczaka – czytamy w oświadczeniu Krzysztofa Juchniewicza. Poseł Jerzy Borowczak do sprawy odniesie się w poniedziałek po powrocie z Korei.
Jak poinformowała Radio Gdańsk Magdalena Porwet, pełnomocnik zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej, sytuacja jest rozwojowa, a o dalszych działaniach PGZ poinformuje w przyszłym tygodniu.