Twierdzę Wisłoujście odwiedziła delegacja francuska. W przeddzień święta państwowego Republiki Francuskiej – 11 listopada, w drodze na Cmentarz Żołnierzy Francuskich w Gdańsku złożono wiązanki kwiatów. To własnie tu 27 maja 2014 roku, w 280. rocznicę śmierci 35-letniego francuskiego ambasadora i pułkownika hrabiego Plelo, w trakcie uroczystości z udziałem polsko-francuskich władz państwowych, dokonano odsłonięcia pomnika upamiętniającego śmierć Francuzów, którzy polegli za polskiego króla i Gdańsk.
POLEGLI ZA POLSKIEGO KRÓLA
Wobec mocnego militarnego wsparcia przez Rosję i Austrię Augusta II, król Stanisław Leszczyński wycofał się do Gdańska, gdzie oczekiwał na pomoc od swojego zięcia, króla Ludwika XV. W nocy z 14 na 15 maja 1734 roku Francuzi dokonali nieudanego desantu na Westerplatte i wycofali się do Kopenhagi. Tutaj na wniosek hrabiego de Plelo, który osobiście objął dowództwo nad ponowną próbą odsieczy, desant francuski wzmocniono o dodatkowy 3. Pułk.
BOHATERSKA ŚMIERĆ
Siły francuskie ponownie wylądowały na Westerplatte i zaatakowały wojska rosyjsko-saskie blokujące Gdańsk 27 maja 1734 roku. Pomimo osobistego przykładu na polu bitwy, jakim wykazał się hrabia Plelo, i ta próba zakończyła się fiaskiem, a śmierć poniosło 96 francuskich żołnierzy i oficerów, 136 zostało rannych. Poległ dowódca wyprawy – hrabia Plelo, którego ciało zabalsamowano w Twierdzy Wisłoujście i drogą morską wysłano do Francji. Historię hrabiego Plelo przytoczył Paweł Huelle w swojej powieści „Śpiewajcie ogrody”.
Z wyprawą hrabiego Plelo wiąże się też niezwykła historia jednego z jej uczestników, kilkunastoletniego żołnierza Francoise Chateaubriand, który po szczęśliwym powrocie z rosyjskiej niewoli, założył rodzinę i z tego stadła narodził się Francois Rene Chateaubriand. Póżniejszy sławny francuski pisarz i polityk, lider początków francuskiego romantyzmu, epizod nieudanej wyprawy hrabiego Plelo i udziału w niej swojego ojca opisał w swoich słynnych „Pamiętnikach zza grobu”.