Na gdańskim Chełmie ma powstać najnowocześniejszy w Polsce Lidl, ale mieszkańcy protestują. „Samowolka spółdzielni”

Protest na gdańskim Chełmie. Część mieszkańców dzielnicy nie chce zgodzić się na wybudowanie najnowocześniejszego w Polsce Lidla. Ma on powstać przy ulicy Dragana.

Mieszkańcy tłumaczą, że jeśli nowa inwestycja powstanie, dzielnica zostanie zakorkowana.

„SAMOWOLKA SPÓŁDZIELNI”

– Może lepiej pomyśleć, żeby wybudować tam garaż dwupoziomowy, żeby ulżyć tym mieszkańcom i pomyśleć o tym, żeby poprawić komunikację na osiedlach. Naprawdę ludzie nie mają gdzie parkować – mówi jeden z mieszkańców.

– Dla mnie najważniejszy byłby park, żeby było gdzie wyjść dla osób starszych, dla dzieci, dla matek z wózkami – dodaje inna kobieta.

Jeszcze inny mieszkaniec uważa, że działanie spółdzielni to „samowolka”. – Dziwna działalność gospodarcza. Porównałbym to trochę do czasów komuny, kiedy ważniejsza była wielkość inwestycji, a nie jej celowość i rentowność – podkreśla.

TERAZ TO NIEFORMALNY WYBIEG DLA PSÓW

Jak powiedział prezes zarządu spółdzielni mieszkaniowej „Chełm” Leszek Majewski, Lidl jest szansą na zagospodarowanie tego terenu, który teraz służy jako nieformalny wybieg dla psów. Na piętrze nowego budynku mają powstać siedziby klubu osiedlowego, filii biblioteki i spółdzielni mieszkaniowej.

– W ramach tej inwestycji mieszkańcy zyskają też nowe, wygodne skrzyżowanie łączące Dragana bezpośrednio z Sikorskiego – dodaje prezes Majewski.

Projekt uchwały w sprawie nowej inwestycji ma być głosowany w sobotę na walnym zgromadzeniu członków spółdzielni „Chełm”.


Grzegorz Armatowski/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj