„Są brzydkie, więc schowamy je pod ziemią”. Innowacyjny pomysł Pruszcza Gdańskiego

Śmietniki są brzydkie, więc schowajmy je pod ziemię. Z takiego założenia wyszły władze Pruszcza Gdańskiego i rozpoczęły budowę pierwszego w mieście „podziemnego punktu gromadzenia odpadów”.

To innymi słowy podziemny śmietnik. Podzielono go na pięć osobnych kontenerów, ponieważ w mieście zbieranych jest pięć różnych frakcji odpadów. Niecodzienny śmietnik powstaje tuż obok ścisłego centrum miasta, pomiędzy ulicami Chopina i Wita Stwosza.

ESTETYCZNE CENTRUM

– Centrum miasta zasługuje na to, aby było estetyczne i podziemny śmietnik jest takim elementem, który pozwala na to, aby tej estetyki było więcej. W tym roku kończymy montaż pierwszego z nich, ale w kolejnych latach będziemy kontynuować ich budowę w okolicach centrum, m.in. w pobliżu kanału Raduni – mówi burmistrz miasta Janusz Wróbel.

Włodarz podkreśla, że na stopniową budowę podziemnych śmietników mogą liczyć jedynie mieszkańcy ścisłego centrum miasta, ponieważ koszt takiego rozwiązania jest wysoki. Jeden podziemny śmietnik podzielony na pięć osobnych zbiorników kosztuje ponad 180 tysięcy złotych.

– Nie oznacza to oczywiście, że nie myślimy o upiększaniu innych części miasta. Będziemy stosować jednak tańsze rozwiązania, jak np. częściowo zagłębione w ziemi wiaty śmietnikowe – tłumaczy Janusz Wróbel.

 

Sylwester Pięta/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj