W całym kraju zakończył się finał akcji Szlachetna Paczka. Wśród uczestników nie mogło zabraknąć Gdańska.
Prezenty od darczyńców trafiły do specjalnych magazynów w prawie dziewięciuset miejscach. Następnie wolontariusze rozwieźli je rodzinom potrzebującym lub osobom samotnym.
„AKCJA WYMAGA DOBREJ KOORDYNACJI”
– Jesteśmy już na etapie rozwożenia paczek do potrzebujących rodzin. Musimy to robić szybko, bo byśmy się nie zmieścili w aktualnym magazynie. To jest fantastyczna rzecz, a akcja cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony darczyńców. W tym roku obsługujemy 68 rodzin. Średnio jedna paczka zawiera około 15 prezentów, więc akcja wymaga dobrej koordynacji – mówiła w czasie akcji jedna z wolontariuszek gdańskiej akcji Janina Wiśniewska.
NIESAMOWITE UCZUCIE
W akcję zaangażowali się wolontariusze, którzy od soboty rano do niedzieli wieczorem pakowali prezenty, ładowali do aut, które rozwoziły prezenty do potrzebujących rodzin. – Ja przez ten czas nie zwracam na nic uwagi. Biegam, załatwiam, ogarniam. Gdy już w końcu jestem u rodziny i widzę jak rozpakowują paczkę, to jest to bardzo fajne uczucie widzieć, że ktoś dostał rzeczy, których potrzebuje i które sprawiają mu dużo radości i dzięki nim będzie na co dzień łatwiej – mówiła Dominika Piskosz, koordynatorka akcji w Gdańsku-Wrzeszczu.
Szlachetne Paczki przygotowali m.in. para prezydencka, drużyna polskich skoczków narciarskich, tenisistki siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie oraz reprezentacja Polski w piłce nożnej.
Wojciech Luściński/amo