Pierwszy indywidualny proces w sprawie Amber Gold. Pozew cywilny złożyła mieszkanka Starogardu Gdańskiego

Mieszkanka Starogardu Gdańskiego pozwała Skarb Państwa w sprawie Amber Gold. Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ruszył pierwszy w Polsce indywidualny, cywilny proces w tej sprawie. Pozywająca domaga się zwrotu 105 tysięcy złotych, które zainwestowała w spółkę Marcina i Katarzyny P. Umowę podpisała już po tym, gdy do prokuratury trafiło zawiadomienie od Komisji Nadzoru Finansowego.

SETKI OSÓB STRACIŁY OSZCZĘDNOŚCI ŻYCIA

Śledczy jednak nie dopatrywali się przestępstwa w działalności Amber Gold. Jak mówi pełnomocnik powódki – mecenas Piotr Bartecki, gdyby wówczas właściwe instytucje zadziałały prawidłowo, jego klientka nie straciłaby pieniędzy.

– Opieszałość doprowadziła do tego, że setki osób, tak jak moja klientka, zainwestowały środki całego swojego życia i niestety te środki na obecnym etapie są stracone. Śledczym zajęło aż trzy lata, aby w prawidłowy sposób zbadać to, co się dzieje i postawić zarzuty.

ROZPRAWA ODROCZONA

Sąd odroczył rozprawę do 13 lutego przyszłego roku. Pełnomocnik kobiety chce przesłuchania m.in. byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, byłego prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta czy szefowej sejmowej komisji śledczej do spraw Amber Gold – Małgorzaty Wassermann. Proces karny w sprawie Amber Gold trwa od 21 marca tego roku. Ruszył po blisko 4 latach śledztwa.

Grzegorz Armatowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj