Dwa pogrzeby zasłużonych ludzi morza. Pożegnanie kapitanów Leona Skelnika i Tadeusza Olechnowicza

Był synem rybaka i pochodził ze starej gdyńskiej rodziny. Kapitan Leon Skelnik został pochowany na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni. Dowodził statkami dalekomorskich baz rybackich, Transoceanu i szczecinskiego Gryfa. Zmarł w wieku 90 lat. W czwartek w Bremerhaven odbył się także pogrzeb jednego z legendarnych kapitanów żeglugi wielkiej – Tadeusza Olechnowicza.

Leona Skelnika pożegnali członkowie Stowarzyszenia Kapitanów Żeglugi Wielkiej i Rada Konsultacyjna Stowarzyszeń Morskich. Kapitan Skelnik był jednym z pionierów rybołówstwa dalekomorskiego. Na morzu spędził 41 lat, pływał na 23 statkach, kapitanem był na 16, nadzorował budowę pięciu.

OD 14. ROKU ŻYCIA PRACOWAŁ NA MORZU

Urodził się 26 stycznia 1927 roku w Kolonii Rybackiej w Gdyni, jako syn rybaka Franciszka i Anny z dom Cichsan. Od 14. roku życia pracował na morzu. Przeszedł karierę od młodszego marynarza do kapitana żeglugi wielkiej i dowódcy statku flagowego polskiego rybołówstwa morskiego m/s gryf Pomorski. Od 1946 roku związany był z Dalmorem.

Rzemiosła rybackiego uczył się od Holendrów i Islandczyków, a później od Pawła Giza i Wiktora Gorządka. W 1949 roku ukończył Szkołę Szyprów Rybaków Dalekomorskich. Jako 23-latek został szyprem parowego trawlera Urania.Siedem lat spędził na morzu, a cztery na wojnie. Dyplom kapitana żeglugi wielkiej rybołówstwa morskiego otrzymał w roku 1961. Od 1965 dowodził statkami szczecińskich przedsiębiorstw armatorskich: Dalekomorskie Bazy Rybackie, Transocean i Gryf. Na emeryturę przeszedł w 1983 roku.

POGRZEB INNEGO LEGENDARNEGO KAPITANA – TADEUSZA OLECHNOWICZA

W czwartek w Bremerhaven odbył się także pogrzeb jednego z legendarnych kapitanów żeglugi wielkiej – Tadeusza Olechnowicza.

Absolwenta Akademii Morskiej w Gdyni z 1957 r. w imieniu JM Rektora prof. dr hab. inż. Janusza Zarębskiego, załóg statków szkolnych oraz całej społeczności Akademii Morskiej, pożegnała także delegacja uczelni, m.in. z obecnym komendantem żaglowca kpt.ż.w. Ireneuszem Lewandowskim oraz ze studentami wystawiającymi poczet sztandarowy AMG.

Msza żałobna odprawiona została w kościele St. Hippolyte, Michaelsstrasse 12, 26954 Nordenham-Blexen. Kapitan Tadeusz Olechnowicz zmarł 28 grudnia w Bremerhaven, gdzie mieszkał od lat. Był jednym z legendarnych kapitanów całego polskiego szkolnictwa morskiego.

NA ZAWSZE ZWIĄZANY Z AKADEMIĄ MORSKĄ

Olechnowicz urodził się 20 sierpnia 1936 w Wilnie. Skończył studia na Wydziale Nawigacyjnym Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni w 1957 roku, a następnie przez wiele lat dowodził szkolnymi żaglowcami tej uczelni. Był ostatnim komendantem „Daru Pomorza” w latach 1977-1981 i pierwszym komendantem nowego żaglowca – „Daru Młodzieży”. Uczestniczył w procesie jego projektowania, nadzorował budowę. Poprowadził fregatę w pierwszych wielkich podróżach m.in. do japońskiej Osaki (1983) czy w transatlantyckim rejsie do Kanady (1984).

W dziewiczej podróży, podczas regat The Cutty Sark Tall Ships Races, „Dar Młodzieży” zasłynął akcją ratowania poparzonego członka załogi jachtu „Peter von Danzig”. Nasz żaglowiec, mimo zaangażowania w akcję ratowniczą, zdołał jeszcze wygrać wyścig na trasie Falmouth – Lizbona, a postawa załogi uhonorowana została przez Polski Komitet Olimpijski nagrodą „Fair Play”.

Tadeusz Olechnowicz wiele lat temu osiadł w Bremerhaven i rozluźniły się w sposób naturalny kontakty z macierzystą uczelnią – Akademią Morską w Gdyni. Uczestniczył jednak m.in. w obchodach 25-lecia podniesienia bandery na „Darze Młodzieży”. Odwiedził po raz ostatni swój żaglowiec w Bremerhaven dwa lata temu. Podczas tegorocznej wizyty „Daru” w Bremerhaven, prezent na 80. urodziny odebrała w salonie fregaty Edith żona Komendanta. On sam nie czuł się już najlepiej.

Anna Rębas/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj