Ze sprzedaży mieszkań chcą sfinansować… budowę wind. Spółdzielnia mieszkaniowa na gdańskim Chełmie ma pomysł jak ulżyć lokatorom wyższych kondygnacji w czteropiętrowych blokach. Pojawił się plan, by dobudować jedno piętro w istniejących już budynkach. Sprzedaż powstałych w ten sposób lokali pozwoli na zebranie sumy potrzebnej do budowy wind zewnętrznych. Mieszkańcy, z którymi rozmawiało Radio Gdańsk – są na tak. – Nasze osiedle się zestarzało, osób w wieku emerytalnym przybyło i zaczęły się pojawiać pytania o windy – mówi Leszek Majewski, prezes chełmskiej spółdzielni.
SPORY WYDATEK
Koszt jednej windy zewnętrznej to 250 tysięcy złotych, na każdy blok potrzebne są cztery. – Łatwo więc policzyć, że na jeden blok robi się wydatek rzędu miliona złotych, a taką kwotę trzeba by długo zbierać – wylicza prezes.
– Szansą są nadbudowy, w których nowo powstałe powierzchnie użytkowe przeznaczylibyśmy na sprzedaż. Jesteśmy też deweloperem – dodaje Leszek Majewski. – Konstrukcyjnie nie powinno być problemu. Tak zwana wielka płyta to w tym wypadku błogosławieństwo. To technologia, która z reguły pozwala na obciążenie dodatkową kondygnacją. Wszystko musi być jednak sprawdzone wcześniej przez konstruktora.
NOWATORSKI POMYSŁ
Nadbudówka na wielkiej płycie to dość nowatorski pomysł w Gdańsku, przyznaje Andrzej Duch dyrektor Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków w gdańskim magistracie. Jednocześnie twierdzi, że taki wariant, jeśli nie zabiera światła i nie kłóci się z przepisami, dlatego to dobre rozwiązanie. Dodanie obciążenia do istniejących już bloków nie powinno wpływać na fundamenty, obawy jedynie może budzić technologia wykonania i połączenia prefabrykatów i to będzie trzeba sprawdzić. Jego zdaniem nadbudówka to dobry pomysł, żeby budynkom czteropiętrowym dodać windy. Zaznacza jednak, że osiedla tego typu, powstałe kilkadziesiąt lat temu, wymagają projektu kompleksowej modernizacji.
I o takich zmianach myśli też spółdzielnia na Chełmie. Jeśli pomysł uda się wcielić w życie, to oprócz nowych wind zewnętrznych, w blokach odnowione zostaną klatki, elewacje i dachy. Spółdzielnia swoimi planami chciałaby objąć wszystkie czteropiętrowe budynki, które będą się do tego nadawały. Wcześniej jednak wszelkie szczegóły musi ustalić z mieszkańcami.