38-letni mężczyzna został zatrzymany na lotnisku w Gdańsku. Mieszkaniec Bydgoszczy dostał mandat, ponieważ rzucał śmieciami w stewardessy i rozmawiał przez telefon.
Samolot leciał z Newcastle w Wielkiej Brytanii do Gdańska. O pomoc poprosił kapitan maszyny.
MĘŻCZYZNA BYŁ AGRESYWNY
Pasażer już chwilę po starcie był agresywny. – Rzucał w obsługę śmieciami, a proszony o przerwanie rozmowy telefonicznej, wykonywał w kierunku personelu obraźliwe gesty – poinformował kapitan Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
KONIECZNA INTERWENCJA STRAŻNIKÓW
Po wylądowaniu samolotu w Rębiechowie na pokład weszli strażnicy. Mężczyzna w ich asyście dobrowolnie opuścił maszynę. Okazało się, że był trzeźwy – dostał 500 złotych mandatu. W tym roku to pierwsza typu interwencja Straży Granicznej na gdańskim lotnisku.
Grzegorz Armatowski/mmt